wtorek, 1 września 2015

Od Amici do Ashity

Wilk, który mi pomógł powiedział:
-Nie bój się nie zrobię ci krzywdy.
Kiwnęłam tylko głowom i nieśmiale spytałam:
- Czy wiesz gdzie znajdę jakąś przyjazną watahę, do której mogłabym dołączyć. Przynajmniej na jakiś czas.
Basior uśmiechnął się i odpowiedział:
- Pewnie, znajdujemy się właśnie na terenie watahy Porannych Gwiazd do której należę. Myślę że bez problemu będziesz mogła do nas dołączyć ale najpierw musisz porozmawiać z naszą alfą Ashitą.
Kiwnęłam głową, na zgodę, ale wilk popatrzył się na mnie z politowaniem i powiedział:
- Zanim spotkamy się z Ashitą powinnaś wykąpać się w naszym wodospadzie i chociaż spróbować przegryźć tego jelenia. Bardzo bidnie wyglądasz.
Uśmiechnęłam się, a on zostawił mnie żebym mogła się doprowadzić do porządku. Po 30 minutach byłam na tyle ogarnięta abym mogła spotkać się z alfą i poprosić o pozwolenie do dołączenia do watahy. Szłam razem z nieznajomym patrząc w podłogę. Byłam w dalszym ciągu w takim szoku, że nie miałam odwagi nawet zapytać się o jego imię. Po jakimś czasie doszliśmy do miejsca, które przypominało amfiteatr. Gdy weszłam do środka zobaczyłam śliczną czarną wilczycę z niebieskim ogonem odwróconą do mnie tyłem i rozmawiającą z jakimś innym wilkiem. Strach mnie lekko zjadł, ale nieznajomy basior uspokoił mnie i powiedział:
- Ashito to jest ….. hm właściwie jak masz na imię? Zapytał.
- Ojej przepraszam że się nie przedstawiłam, mam na imię Amica.
Wtedy basior dokończył:
- Ashito to jest Amica i chciałaby dołączyć do naszej watahy.
Wtedy wilczyca odwróciła się i odpowiedziała.
-Miło mi cię poznać Amico jestem Ashita.
<Ahsito dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT