środa, 23 września 2015

Od Ivey cd Amici

Poznać innych?! Tego chyba nie przeżyje... Nienawidzę poznawania innych, a co jeśli mnie nie zaakceptują? Mój wygląd nie specjalnie przykuwa uwagę, co może nieco poprawić sytuację, ale jeśli wezmą mnie za zauroczoną w walkę sunię? Taką, która gdy ktoś prosi o pomoc dalej walczy i nie przestaje? Za jakąś waderę, która użala się nad przeszłością? Która uważa, że jest najważniejsza? To byłoby okropne...
Ale jeszcze gorzej by było, gdybym po miesiącu po raz pierwszy spotkała jakiegoś wilka. Bardzo dziwne. Cóż, muszę pokonać obawy. Niby nic, ale przedstawiać też się nie umiem. Czasami się jąkam i tak po prostu wychodzi... Niezbyt zrozumiale lub co najmniej dziwnie. Śmiesznie trochę by było, gdybyśmy spotkały jakiegoś nieznajomego i powiedziałby zwykłe ''cześć!'', a ja schowałabym się za Amicą i spytała, czy już sobie poszedł. Może przesadziłam, ale kiedyś chciałam tak zrobić. Po prostu towarzystwo jest super, ale nie nieznajomych. Nie wiem, co mam robić z takimi wilkami, co zaproponować, by odpowiedział z zwykłej grzeczności ''jasne'' i umierał przy mnie z nudów. Wtedy by mnie unikał. Po prostu moje życie jest przepełnione obawami i tyle. Gdy pokonałyśmy kolejne tereny usłyszałam jakiś szmer. Od razu pomyślałam, że to jakiś nieznajomy, więc napięłam mięśnie, a moje serce zaczęło bić szybciej niż dotąd. Nawet nie stresowałam się tak odwiedzinami alfy, która okazała się spoko. Teraz doceniłam to, że chociaż jest ze mną Amica i nie znam jej bardzo dobrze, to cenię jej obecność w tej chwili. Jak na zawołanie w oddali pojawił się jakiś wilk. Amica nawet nie zwolniła, szła takim samym tempem.
(Amica?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT