niedziela, 20 września 2015

Od Ashity do Zuko

Uśmiechnęłam się szeroko do Zuko. Było mi nieco głupio z powodu tego całego wybuchy płaczu, ale musiałam to z siebie wydusić. Skoczyłam na basiora, przewracając go na ziemię. Leżeliśmy tak przez kilka sekund, patrząc sobie w oczy.
- A coś ty taka energiczna, Ash?- zapytał wilk.- Tak bez uprzedzenia...
Nie zdołał dokończyć zdania, skutecznie unieruchomiony przez moją łapkę. Następnie delikatnie go pocałowałam i położyłam łeb na jego szyi, bawiąc się również jego sierścią.
- Chciałabym, żeby ta chwila trwała wiecznie- wyszeptałam cicho.
- Wtedy nie byłoby miejsca na wiele innych wspaniałych chwil- odparł z uśmiechem Zuko.
Wyszczerzyłam kły, a z mojego gardła wydobył się cichy śmiech.
- Masz rację.
- A przy okazji... myślałaś już o szczeniakach?
Spojrzałam na niego z zaskoczeniem.
- Pamiętam, że już kiedyś o tym rozmawialiśmy...
- Tak. Z jakiegoś powodu nieźle się wkurzyłaś- westchnął z uśmiechem basior.
- A dziwisz mi się?! Chociaż teraz.. chyba już prędzej. Sama nie wiem. A ty byś chciał?
- I to jak najprędzej- odparł bez zastanowienia Zuko.- W każdej chwili jestem gotowy.
Ponownie wybuchnęłam śmiechem, tak głośnym, że zapewne było go słychać w promieniu pięciu kilometrów. Ale co mi tam.
- Chcesz już wracać, Ash?
- Jeszcze nie- leniwie wyciągnęłam się na trawie.- Tu jest tak miło. A ty?
- Też...
Zerknęłam na chmury. Układały się w takie ciekawe kształty...
- Hej!- zagadnęłam do niego, wskazując na duży obłoczek.- Co ci przypomina ten kształt? Bo mi takiego jakby słonia przekręconego do góry nogami i jedzącego duże drzewo! Uwielbiam obserwować niebo.
< Zuko? xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT