Wstaje kolejny dzień, hmm... Kolejny w samotności. Takie życie staje się
już trochę nudne. Bo owszem, można lubić samotność, no, ale żeby żyć
sobie w takiej samotności 1,5 roku? Każdy by oszalał. Nawet jeśli już
chciałbym z kimś porozmawiać, to na tym pustkowiu nawet nie ma z kim.
Głodny jestem, lepiej pójdę zapolować, jak pomyślałem tak zrobiłem. Po
15 minutach jadłem, bardzo dobrego jelenia.
-Co tu robisz? - usłyszałem.
Gwałtownie się wyprostowałem i odwróciłem.
-Nie widzisz? - prychnąłem.
-Widzę. Pytam co robisz na terenach naszej watahy?
Watahy?
-Eee... Waszej watahy? Nie widzę tutaj ani jednego wilka. No oczywiście oprócz Ciebie.
-Nie widzisz? Odwróć się. - uśmiechnął się wilk.
I owszem, gdy się odwróciłem moim oczom ukazało się około 15 wilków. Może czas w końcu zostać gdzieś na dłużej?
<Może ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz