Odwdzięczyłem się uśmiechem waderze, wreszczie kogoś poznałem miałem nadzieje że spędzę z nią dobrze czas.
-Kogoś poznałem, już myślałem że....
-Już myślałeś że nikogo nie poznasz, wiem - Wadera uśmiechnęła się wesoło
-Długo już jesteś w tej watasze?
-No jakiś czas, ale z chęcią cię oprowadzę.
-To gdzie mnie zaprowadzisz? - Przybliżyłem sie do wadery więdząc że jest niegroźna.
-Wiem!.....Wodospad Mizu - Widziałem ten błysk w oku wadery chyba coś kombinowała?
I poszliśmy wadera wzieła mnie za łapę i po jakiś dobrych 10 minutach dotarliiśmy.
-Zobacz jaka piękna tęcza - Wadera patrzała na tęczę ja zrobiłem to samo a wadera wepchnęła mnie do wody.
-Co ty zrobiłaś?!
-popchnęłam cię do wody - Zaśmiała sie wadera
-No to może ty też wskoczysz do wody? - popatrzałem waderze w oczy ,
-Nie, nie ja podziękuje - wyszłem z wody otrzepując się z wody, ale wtedy zobaczyłem że wskoczyła do wody.
<<Alice, co dalej? >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz