Spojrzałem za siebie na piękny wodospad. W sumie to i tak odechciało mi się jakoś siedzieć, miałem ochotę na spacer albo bieganie.
-Możemy iść. - uśmiechnąłem się lekko.
-Gdzie chcesz iść? - spytała Alice.
-Jestem nowy, pamiętasz? - prychnąłem. -Nie mam pojęcia gdzie można iść.
-Och... No taak. - wadera speszyła się trochę.
-Zaproponuj coś. - spojrzałem na nią.
Zaczynałem ją lubić. Hmm... To znaczy na tyle na ile można polubić waderę, którą zna się jakieś piętnaście minut.
<Alice? Totalny brak weny ;__;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz