Imię: Agnes
Przezwisko/ ksywka: Jest Agnes i tylko Agnes. Choć gdy przyjaciele mówią jej inaczej nie łapie bulwersa.
Wiek: 8 miesięcy
Płeć: Samicka (klacz)
Charakter: Agnes to mały wojownik, który uwielbia siać lanie i anarchię. Buntowniczka wpierdalająca systemowi. Dziewczyna ma energię i wykorzystuje ją do zabawy (wpierdziel zalicza się do zabawy), żartów i psikusów. Żyje na całość i nie zamierza oddać się melancholii stereotypowej dziewczyny, której jakże nienawidzi, totalna feministka. Ma dobre zdanie o sobie i niezachwianą samoocenę na wysokim levelu. Wie, że gdyby chciała mogłaby być bardzo mądra, ale jak na razie wykorzystuje inteligencje do ,,nieszkodliwych żarcików” i tworzenia sytuacji, w których adrenalina to chleb powszedni. Jest porywcza i dzięki temu wpada w kłopoty, z których wychodzi z podniesionym ogonem. Duma rozpycha ją nawet po przegranej. Pewna swoich możliwości pcha pyska gdzie popadnie, nawet jeśli wie, że źle skończy się jej wścibskość. Zabawa to zabawa! Ale nawet mimo tego oczekuje od siebie i Dariena'a gotowości do spierdolu. Nie cierpi niesubordynacji i ceni spryt, choć to ona jest mózgiem całej operacji. Nie jest sympatyczna względem obcych i woli trzymać się w małej grupce. Sypnie nie raz wredotą i egoizmem, ale opiekuje się zaprzyjaźnionym Darien'em mimo, że jest starszy. Gdy ch*olera czegoś chce, po prostu to bierze. Nie ważne do jakich środków będzie musiała się użyć... Walka w ręcz? Ostre narzędzia? Wygłodniały Darien? Proszę bardzo! Jest wytrwała! Może się trochę pomęczyć dla upragnionego celu.
Lubi: Bijatyki, ,,nieszkodliwe” żarciki, hasanie po przeróżnych, rzadko uczęszczanych miejscach, adrenalinę w żyłach. Darien'a.
Nie lubi: ,,Słodkich landrynek”, dżentelmenów uważających, że sama nie jest w stanie przytrzymać sobie drzwi, kosmetyków, dorosłych mających ją za dzieciucha.
Boi się: Kosmetyków i chemikaliów.
Aparycja: Mała, ,,słodka”, puchata kulka sierści nakropiona gównianymi kosmetykami przez co jej sierść wygląda jak wyjęta z dupy jednorożca. Pod kłakami ma jednak mięśnie pozwalające na wpierdol i wypierdol.
Hierarchia: Uczeń (ma w poważaniu większość nauk, ale nazwa to nazwa).
Profesja: Przedszkolak. A i tak cie zleje.
Przyszła profesja: Rycerz. Co z tego, że rycerze kierują się szczytnymi celami? Jeśli pozwolą jej kogoś zlać i będzie mogła założyć błyszczącą zbroję, to ona na to jak na lato!
Mentor: Agnes nie potrzebuje nikogo takiego. Ma już wymyślony wzór kobiety idealnej, i wytrwale do niego dąży.
Żywioł: Pojęcia nie ma! Ale ma nadzieje, że coś z laniem!
Moc: Nic specjalnego... Bo na razie nic.
Umiejętności: Silna w cholerę (czymś trzeba spuszczać wpierdziel), zwinna (czymś trzeba unikać wpierdzielu) i szybka (czymś trzeba uciekać przed wpierdzielem), choć nie tak jak Darien.
Historia: Od samego początku była w fabryce kosmetyków, gdzie służyła jako mysz doświadczalna. Rodziców nie pamięta i uważa, że ich nie ma bo zrodziła się z czystego wpierdolu. Od nieudanych kosmetyków ma kolorowe futro, niebieskie poduszeczki, nos oraz wnętrze uszu i wściekle pomarańczowe różki, którymi wszystkich smyra. Mówi, że spuściła wszystkim laborantom wpierdziel i uciekła. Choć to nie było do końca tak. Szwendając się spotkała Darien'a. Spierdalając przed wkurwionym niedźwiedziem dotarli tutaj.
Rodzina: Jej rodzic to czysty, nieskazitelny wpierdol. Darien'a uważa za brata. Łączą ich więzi wpierdzielu.
Patron: Lubiła Tataki'ego, ale ma dziadową żonę. Preferuje Owari'ego. Musuke coś jej nie pasi, jest pewna, że lujowy z niego wojownik
*Talizman: Ma pewne hujostwo na szyi, którego nie może zdjąć, mimo swojej przepotężnej siły. Obroża nic nie robi, po prostu przeszkadza.
Próbka głosu:Cyndi Lauper - Girls Just Want To Have Fun
Przezwisko/ ksywka: Jest Agnes i tylko Agnes. Choć gdy przyjaciele mówią jej inaczej nie łapie bulwersa.
Wiek: 8 miesięcy
Płeć: Samicka (klacz)
Charakter: Agnes to mały wojownik, który uwielbia siać lanie i anarchię. Buntowniczka wpierdalająca systemowi. Dziewczyna ma energię i wykorzystuje ją do zabawy (wpierdziel zalicza się do zabawy), żartów i psikusów. Żyje na całość i nie zamierza oddać się melancholii stereotypowej dziewczyny, której jakże nienawidzi, totalna feministka. Ma dobre zdanie o sobie i niezachwianą samoocenę na wysokim levelu. Wie, że gdyby chciała mogłaby być bardzo mądra, ale jak na razie wykorzystuje inteligencje do ,,nieszkodliwych żarcików” i tworzenia sytuacji, w których adrenalina to chleb powszedni. Jest porywcza i dzięki temu wpada w kłopoty, z których wychodzi z podniesionym ogonem. Duma rozpycha ją nawet po przegranej. Pewna swoich możliwości pcha pyska gdzie popadnie, nawet jeśli wie, że źle skończy się jej wścibskość. Zabawa to zabawa! Ale nawet mimo tego oczekuje od siebie i Dariena'a gotowości do spierdolu. Nie cierpi niesubordynacji i ceni spryt, choć to ona jest mózgiem całej operacji. Nie jest sympatyczna względem obcych i woli trzymać się w małej grupce. Sypnie nie raz wredotą i egoizmem, ale opiekuje się zaprzyjaźnionym Darien'em mimo, że jest starszy. Gdy ch*olera czegoś chce, po prostu to bierze. Nie ważne do jakich środków będzie musiała się użyć... Walka w ręcz? Ostre narzędzia? Wygłodniały Darien? Proszę bardzo! Jest wytrwała! Może się trochę pomęczyć dla upragnionego celu.
Lubi: Bijatyki, ,,nieszkodliwe” żarciki, hasanie po przeróżnych, rzadko uczęszczanych miejscach, adrenalinę w żyłach. Darien'a.
Nie lubi: ,,Słodkich landrynek”, dżentelmenów uważających, że sama nie jest w stanie przytrzymać sobie drzwi, kosmetyków, dorosłych mających ją za dzieciucha.
Boi się: Kosmetyków i chemikaliów.
Aparycja: Mała, ,,słodka”, puchata kulka sierści nakropiona gównianymi kosmetykami przez co jej sierść wygląda jak wyjęta z dupy jednorożca. Pod kłakami ma jednak mięśnie pozwalające na wpierdol i wypierdol.
Hierarchia: Uczeń (ma w poważaniu większość nauk, ale nazwa to nazwa).
Profesja: Przedszkolak. A i tak cie zleje.
Przyszła profesja: Rycerz. Co z tego, że rycerze kierują się szczytnymi celami? Jeśli pozwolą jej kogoś zlać i będzie mogła założyć błyszczącą zbroję, to ona na to jak na lato!
Mentor: Agnes nie potrzebuje nikogo takiego. Ma już wymyślony wzór kobiety idealnej, i wytrwale do niego dąży.
Żywioł: Pojęcia nie ma! Ale ma nadzieje, że coś z laniem!
Moc: Nic specjalnego... Bo na razie nic.
Umiejętności: Silna w cholerę (czymś trzeba spuszczać wpierdziel), zwinna (czymś trzeba unikać wpierdzielu) i szybka (czymś trzeba uciekać przed wpierdzielem), choć nie tak jak Darien.
Historia: Od samego początku była w fabryce kosmetyków, gdzie służyła jako mysz doświadczalna. Rodziców nie pamięta i uważa, że ich nie ma bo zrodziła się z czystego wpierdolu. Od nieudanych kosmetyków ma kolorowe futro, niebieskie poduszeczki, nos oraz wnętrze uszu i wściekle pomarańczowe różki, którymi wszystkich smyra. Mówi, że spuściła wszystkim laborantom wpierdziel i uciekła. Choć to nie było do końca tak. Szwendając się spotkała Darien'a. Spierdalając przed wkurwionym niedźwiedziem dotarli tutaj.
Rodzina: Jej rodzic to czysty, nieskazitelny wpierdol. Darien'a uważa za brata. Łączą ich więzi wpierdzielu.
Patron: Lubiła Tataki'ego, ale ma dziadową żonę. Preferuje Owari'ego. Musuke coś jej nie pasi, jest pewna, że lujowy z niego wojownik
*Talizman: Ma pewne hujostwo na szyi, którego nie może zdjąć, mimo swojej przepotężnej siły. Obroża nic nie robi, po prostu przeszkadza.
Próbka głosu:Cyndi Lauper - Girls Just Want To Have Fun
Towarzysz: Nie chce mieć nikogo na głowie oprócz Darien'a.
*Inne zdjęcia:
*Inne zdjęcia:
*Inne informacje: Uważa Darien'a za pechowca i postanowiła być jego osobistym obrońcą. Nie pozwala mu również za dużo myśleć, to mu źle działa na baniak.
Poziom: Zero. (lvl potem wbije)
ZK (Złote Krążki): Bida piszczy.
Przedmioty: Więcej bidy.
Pochwały: Brak. I pewnie nie będzie.
Ostrzeżenia: Jak na razie żadne. Na razie.
Właściciel: Wonderland (Howrse)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz