Spędziłam z Rei najlepsze chwile, od momentu dołączenia do watahy. W
sumie, były to jedne z niewielu wspaniałych momentów w moim życiu.
Czułam, że mogę być sobą. Że nareszcie spotkałam kogoś podobnego do
mnie. Reiko była dla mnie miła, wiedziała wiele. Dlaczego nigdy
wcześniej nie spotkałam nikogo takiego? Cóż, ostatnim uprzejmym dla mnie
wilkiem, z którym spędziłam trochę czasu, była Ashita. Nie pamiętam
więcej przyjaznych wilków w moim życiu.
- Od małego kochałam nocne niebo. Marzyłam by kiedyś być ponad chmurami i
z bliska patrzeć w gwiazdy. Można w tedy zobaczyć przyszłość a nawet
więcej. Nie umiem tego do końca wyjaśnić. Musiałabyś to doświadczyć aby
to poczuć i zobaczyć. - Rei wyjaśniła swoje zainteresowanie gwiazdami.
- To musi być piękne, co nie? - powiedziałam.
- O tak z pewnością, choć...sama nie wiem... Opowiesz coś o sobie? - nieco zaskoczyło mnie nagłe pytanie Reiko.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. W mojej przeszłości nie było niczego
specjalnie ciekawego. Jednak lepiej jest podzielić się z kimś
przeżyciami. Dzięki temu łatwiej zapomnieć o tym, co cię martwi.
- Więc... Urodziłam się w watasze wilków ciemności - zaczęłam,
spoglądając na Reiko - Wszystkie wilki miały taki sam żywioł. Ja też.
Byłam dość dobra w magii, przynajmniej jak na tamtejsze standardy.
Wadery mnie unikały, basiory także. Dla nich nie byłam członkiem watahy,
tylko wojowniczką bez serca. Rodzice zgineli. Rodzeństwo odeszło.
Na chwilę zamilkłam.
- Również ja postanowiłam odejść. A potem dotarłam tutaj - zakończyłam moją historię.
- Tutaj na pewno cię polubią. To świetna wataha - Reiko uśmiechnęła się - Zjemy coś?
Miałam zamiar zapytać waderę o jej historię, ale uznałam, że zrobię to
później. Poza tym, porządne zgłodniałam, co raczej rzadko mi się
zdarzało. Razem z Reiko rozpoczęłyśmy polowanie. Po chwili duży, pyszny
jeleń był w naszych łapach. Po posiłku, wyłożyłyśmy się na trawie,
obserwując niebo. Zbliżało się południe. Promienie słoneczne oświetlały
niewielką polankę, na której odpoczywałyśmy.
- Byłaś już w Amfiteatrze? - Rei zaczęła rozmowę.
- Jeszcze nie...Jest tam coś ciekawego? - spytałam.
- Całkiem ciekawe przestawienia. Możemy się tam kiedyś wybrać - odpowiedziała Reiko.
Cieszyłam się, że Rei w ogóle chce się ze mną zadawać. Wydawało mi się
to trochę...nietypowe...może po prostu wcześniej przebywałam w
towarzystwie złych wilków?
- Świetny pomysł - wyszczerzyłam zęby w uśmiechu - Co w takim razie zrobimy teraz?
<Reiko? Trochę krótko, ale nadrobię później ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz