piątek, 28 sierpnia 2015

Od Klairney C.D Yūkan

Hmmm, basior nie zachował się najlepiej. Ale co poradzę? Spotkałam go ponownie przy jego jaskini, a dokładniej przy jeziorku. Było to dosyć szerokie jezioro... Yūkan stał po drugiej stronie. Jednym ruchem wskoczyłam do wody. Niestety przemieniając się w syrenę. Raz, dwa dopłynęłam na drugą stronę. Wynurzyłam się niedaleko od basiora. Muszę znów zmienić się w wilka. Wyszłam na brzeg. Wokół mnie zaczęły wirować pierścienie. Po chwili pierścienie opadły, a ja byłam już wilkiem. Podeszłam do basiora. Z uśmiechem na pyszczku.
- Widzę, że nie jesteś już zła - mruknął.
- Nie byłam wcale zła. Tylko obrażona, trudno mnie zdenerwować dla Twojej wiadomości - odparłam. - Jak widzę już zjadłeś. Teraz idziemy gdzieś? Bardzo lubię spacery - zamerdałam ogonem.

<Yūkan? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT