- Myślę,że tak - Odpowiedziałam po chwili namysłu - Ashita zazwyczaj chętnie przyjmuję nowych członków
- Rozumiem,że teraz do niej pójdziemy ? - Zapytał
- A jesteś w stanie do niej pójść - Spytałam go z troską w głosie
- No pewnie - Stwierdził Basior,wstając z ziemi
- Nie chcesz zmienić bandaży ? - Spojrzałam na jego opatrunki
- Raczej trzymają się dobrze - Zapewnił przesuwając bandaż na łopatce
- Więc chodźmy - Ruchem głowy zachęciłam Basiora do podążania za mną
Szliśmy powoli,ze względu na kiepski stan zdrowia Basiora.Droga minęła nam szybko.Przez cały czas prowadziliśmy ożywioną rozmowę i dużo się śmiejąc miło spędziliśmy czas.Nawet nie zauważyłam,a już staliśmy przed jaskinią Alphy.
Weszłam nieśmiało do środka i rozejrzałam się za Ash,zauważyłam ją pod jedną ze ścian.Nie trzeba było jej wcale przekonywać,by przyjęła Sebastiana do watahy.Zgodziła się prawie od razu.Gdy Basior zapoznał się już z Alphą,opuściliśmy szybko jaskinę
- Hmm,to co teraz robimy ? - Seba zapytał entuzjastycznie
- Nie wiem,a co byś chciał ?
- Mi to raczej obojętne - Uśmiechnął się i ruszył przed siebie
Podbiegłam do niego starając dotrzymać mu kroku.Chwile szliśmy w ciszy którą przerwał mój głos
- To w końcu gdzie idziemy ?
- To raczej nie istotne,najważniejsze,że idziemy razem - Zażartował spoglądając na mnie swoimi czerwonymi oczami,które swoją drogą bardzo mi się podobały
Zaśmiałam się i z uśmiechem na pyszczku szłam dalej przed siebie
< Sebastian :3 ? Przepraszam,że takie krótkie,ale nie miałam żadnego pomysłu ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz