No dobra byłem zaskoczony ze jest taka uparta..
Juz na pierwszy rzut oka jest bardzo energiczna i żywiołowa. Zrobiłe dwa duże susy i znalazłem sie obok ..
-Zabane jest to że się rwiesz a nie wiesz którędy trzeba iść-powiedziałe z uśmiechem
Zrobiła dziwną minę
-Sugerujesz że idę źle ?
-Nie sugieruje że nie wiesz jak iść ale gnasz .. jak wariatka ..
-Obrarzasz mnie ?
-Nie nic z tych rzeczy ..
-Ale dobrze idziemy ?
Skinąłe głową
-Czyli jednak wiem jak iść
-Skoro ta twierdzisz ..
Szliśmy po prostej co jakiś czas przekomarzaliśy się nagle Wadera się zatrzymała
-Teraz w prawo ?
Przewróciłem oczai udając że nie wiem
-W prawo prawda ?
Rozbawiło mnie to, jednak po chwili odpowiedziałem
-Nie .. bo w lewo ...
Ashita uśmiechnęła się i ruszyła .. skwar coraz bardziej doskwierał
-Jesteś wilkiem wiatru ?
-Powietrza ..
-Jedno i to samo .. -mruknąłem
-No nie ...
-I jeszcze będzie sie upierała co za baba ..
-Jak mnie nazwałeś ?
-Nijak .. -usmiechnąłem się szarancko ..
-Kłamca ! ..
-Bez takich ..
-Ojoj uraziłam Cię ?
-Bedę płakał
-Ale ty głupi jesteś ..
-Ejejej .. bez takich dobra
-Uraziłam twoją dumę
-Nie ..
-Aaaaa MM NO !
-Cicho ...
-Czemu ?
-Kryj się -połozyłem łape na jej głowie i przycisnąłem do ziei tak
-Co jest ?
-Ludzie ...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz