piątek, 21 sierpnia 2015

Od Nacht do Kogokolwiek

Minęło sporo czasu od kiedy dołączyłam do Watahy Porannych Gwiazd. Moim głównym zajęciem było zwiedzanie terenów. Wciąż nie znałam nikogo i nikt nie znał mnie. Pewnego razu postanowiłam wybrać się na samotny spacer. Nic wielkiego, krótka przechadzka do Mizu no Yume. Niezauważona prez nikogo, dotarłam do rzeki. Usiadłam na jej krawędzi i zaczęłam wpatrywać się w wodę smutnym wzrokiem. Myślałam o przeszłości. Nie wiem ile czasu straciłam na obserwowanie mojego odbicia. Może kilka minut, może całe godziny. Jednak przeczucie kazało mi oderwać się od tego, wątpliwie ciekawego, zajęcia. Podążyłam wzdłuż brzegu, w góre rzeki. Im dłużej szłam, tym bardziej magiczne stawało się otoczenie. Postanowiłam ponownie odpocząć przy wodzie. Tym razem spokój nie trwał długo. Wśród cichych odgłosów natury usłyszałam dziwny szelest krzaków. Zaskoczona wstałam i odsunęłam się od źródła hałasu. Nie wiedziałam, czy powinnam walczyć czy uciekać. Po chwili z zarośli wyszedł...wilk.
- Jesteś...z watahy? - szepnęłam nieufnie.
- Tak samo jak ty. - wilk odpowiedział.
Nastała niezręczna cisza, przerywana szumem rzeki i ćwierkaniem ptaków.
- To ja...Chyba już pójdę...-powiedziałam cicho, odwracając się w stronę, z której przyszłam.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT