poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Od Meredith do Ashity

Polowanie udało nam się. To był zwariowany dzień, jednak spędziłam go w świetnym towarzystwie Ashity. Coraz bardziej ją lubiłam.
-No, to gdzie teraz?- spytała wadera.
Hmm... Robiło się już ciemno, a ja byłam trochę zmęczona.
-Wiesz... na dziś mam dość wrażeń. Może porozmawiamy chwilę i zmykamy stąd? Jestem zmęczona- ziewnęłam.
-A o czym chcesz rozmawiać?
-Powiedzmy, że zadam Ci takie same pytania, jakie ty zadałaś mi. Co lubisz robić? Czy masz jakiś cel?
Wilczyca milczała przez chwilę.
-Uwielbiam biegać, przebywać z przyjaciółmi, różne przygody i takie tam.
-Dusza towarzystwa...
-Ha ha ha, tak.
Nagle Ashita spoważniała. Zapewne jej cel był związany ze smutnym wydarzeniem, podobnie jak u mnie. -Moim celem jest obrona bliskich i...

<Ashita? Dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT