Rozmawiałam sobie z moimi przyjaciółkami,był upał siedzieliśmy nad
brzegiem rzeki i próbowałyśmy jakoś zabić czas.Bardzo fajnie nam się
rozmawiało.Jak zawsze sobie żartowaliśmy i śmialiśmy z niczego.Było
sporo wilków i nawet Alpha.Nagle Zuko zaproponował
- Zmoczyć którąś
- Mnie,mnie - Krzyknęłam,bo było mi bardzo gorąco
Zuko bez problemu wepchnął mnie do wody.Zanurkowałam aż do dna i
wypłynęłam uśmiechając się.Moje towarzyszki nie zwracały na to większej
uwagi i kontynuowały rozmowę.Wyszłam na brzeg i otrzepałam sierść z
wody,ochlapując Wszystkie wilki do około
- Marry - Z wyrzutem zwróciła się do mnie Amy - Teraz jesteśmy mokre
- Szybko wyschniecie - Machnęłam na nie łapą - Jest bardzo ciepło
Zuko również został zmoczony i patrzył się na mnie z zniesmaczeniem
- No,co ? - Zerknęłam na niego figlarnie - Ciebie to nie ominie
Po czym popchnęłam go tak,że wpadł z głośnym pluskiem do wody,a pozostałe wadery obrócił się w tą stronę jak na Komendę.
- Co wy uskuteczniacie ? - Zapytała
- Nic takiego...My tylko pływamy - Odpowiedziałam nieco zakłopotana
Zuko wynurzył się z wody gorączkowo przebierając łapami i łapczywie
łykając powietrze.Podpłynął do brzegu i powoli wyszedł na ląd.
- Jak tylko cię złapię... - Zagroził
- Śmiało próbuj ! - Zaśmiałam się i ruszyłam biegiem przed siebie,Zuko
rzucił się w pogoń.To,że ja za szybko nie biegam nie pomagało mi
zbytnio,a Basior zbliżał się coraz bardziej.W końcu złapał mnie za bok i
ścisnął mocno
- Puszczaj !,l Krzyknęłam,a Zuko tylko zaśmiał się złośliwie - No już !
Próbowałam się wyrwać,ale to nic nie dawało.Wpadłam na pomysł,wywróciłam
się na bok którego uporczywie trzymał się Wilk,tym samym przygniatając
go do ziemi
- Ooo Marry,możemy tak zostać ? - Zapytał śmiejąc się
- Chciałbyś - Fuknęłam podnosząc się z ziemi
- No jasne,że bym chciał - Zachichotał
Podeszłam do niego i zaczepnie szczypnęłam go zębami w ucho
- No to mnie złap !
Skoczyłam do siebie i pomknęłam wykonując ostre zakręty,co dało mi
przewagę nad Zukim.Trudno było mu nadrobić dystans który nas
dzielił,więc wykonał bardzo daleko skok i wylądował prosto na mnie.
- Ała,Zuko - Próbowałam go z siebie ściągnąć - Złaź,no już !
Szarpałam się,ale ten przygwoździł mnie do ziemi
Historia oparta o wydarzenia z chatu
< Zuko,pamiętasz co było dalej ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz