wtorek, 11 sierpnia 2015
Od Marry cd Annabell
- Śmiesznie to wyglądało - Zaśmiałam się
- Może,ale nie wcale takie nie było -Skrzywiła się Wadera
- Mogłaś nie zaczynać - Wzruszyłam ramionami i wyszłam na brzeg
Annabell nie wyglądała na przyjaźnie nastawioną,ale ja wcale nie czułam się przy niej źle.Jej zachowanie mnie bawiło.
- Rozumiem,że za mną nie przepadasz - Westchnęłam spoglądając na Waderę
- Nie... - Wadera się zakłopotała,lecz szybko jej przerwałam
- Posuń się ! - Krzyknęłam i popchnęłam ją na ziemię
Tuż przed naszymi głowami przeleciał wielki głaz i zarył się w ziemię.Gdyby nie to,że się odsunęłyśmy trafił by prosto w nas.Coś najwyraźniej czyhało na nasze życie.
- Co to było !? - Wycedziła Wadera,podnosząc się z ziemi
- Nie wiem,ale... - Nagle przerwał mi dziki ryk dochodzący z pobliskich zarośli.Zaczęłam się powoli cofać,a Wilczyca dalej siedziała na ziemi
- Lepiej się stąd zmywajmy - Zaproponowałam
W tym momencie naszym oczom ukazał się potwór,który wcześniej próbował nas zabić.Był to cyklop.Wyższy niż dorosły mężczyzna.O krótkich grubych nogach i nisko osadzonych ramionach.Na całym ciele można było zobaczyć zwisające fałdy tłuszczu.Na głowie łysinę i tylko jedno oko,a za sobą ciągnął kolejny głaz.Chciałam uciekać,ale bałam się oberwać tym wielkim kamieniem
- Co teraz - Szepnęłam do Annabell
< Annabell ? >
Szablon
NewMooni
SOTT
SOTT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz