-Jak mam się nie obrażać skoro wrzuciłeś mnie do wody! Jesteś okropny! -
Byłam strasznie zdenerwowana, jaki idiota wrzuca do wody wadery!
- Nie obrażaj się! I widzisz co mógł by robić ci jakis brutalny wilk... - Wybuchnął z śmiechem.
- Ha ha bardzo śmieszne. Moja twarz była cała czerwona. Basior stał
blisko wody wyczekałam odpowiednią chwilę i popchnełam Zuka do wody... I
dostał za swoję!
- Nie zadziera się ze mną! - Parsknełam śmiechem i ochlapałam go wodą -
To Bay bay.... Uśmiechnełam się i zamachałam. Zuko zrobił się czerwony,
- Nie ujdzie ci to na sucho! - basior szybko wyszedł z wody i zaczął
mnie gonić... Zaczełam uciekać a on biegł za mną. Myślałam że zrobi mi
krzywdę ale przrzecież jestem twardą waderą i nie boję się takich
knybków... No może... Basior nie tracił mnie z wzroku, zrobiłam zakręt i
schowałam się za drzewo, dyszałam ze zmęczenia. Aż nagle basior wyjrzał
z drzewa i powiedział zdenerwowanh basior:
-To ci się upiekło! Dostaniesz za swoję!
Zuku? ;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz