niedziela, 2 sierpnia 2015

Od Jasper'a c.d Blackey

- ...a ja.- Odwzajemniłem uścisk z podejrzliwością.- Jasper. Miło mi.
Uśmiechnąłem się, żeby nie było że...bo wiecie. Ponurak ze mnie ;3
- Co tu robisz?- Zapytałem po chwili.
- A...spaceruję.- Wadera spojrzała przez ramię z obojętnością.
-..spacerujesz?!- Nie do końca wierzyłem w słowa Blackey.
- Tak...- Wzruszyła ramionami.- a ścisłej mówiąc...zwiedzam to i owo. - Westchnęła z uśmiechem na ustach.
-ale...- zamyśliłem się.-...widziałaś już w s z y s t k o?
- Chyba nie...- Odparła.- Trochę tego zostało.
- Hm...- Mój uśmiech rozciągnął się jak nigdy dotąd. -ale nie widziałaś.... TEGO lasu, co?
- Co?- Blackey skrzywiła się. Chyba jeszcze nie słyszała o niczym podobnym.
- A, taki tam lasek na granicy watahy.- Sunąłem powoli w jej stronę.- niby martwy, opuszczony, ale- Szeptałem jej przez ramię.- Chyba coś w nim mieszka...
- Jeśli zebrało ci się na straszne historie...- Parsknęła.
-Ale ja nie żartuję!- Przerwałem jej.- Ale no wiesz...jeśli mi nie wierzysz....- poklepałem ją po ramieniu.- możesz sama się przekonać...
(Blackey? Straszne historie czas zacząć ;3 )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT