Promienie słońca zaczęły drażnić moje powieki, chcąc im przekazać, że najwyższa pora się podnieść. Głośno westchnęłam, otwierając oczy. Przez chwilę zastanawiałam się, dlaczego jestem taka szczęśliwa. W tej samej sekundzie mój wzrok spoczął na chrapiącym Zuko i wszystko w jednym momencie się wyjaśniło. Na moim pyszczku zagościł szeroki uśmiech, kiedy zaczęłam potrząsać basiorem.
- Wstawaj, śpiochu! Jest już dzień!
Kiedy moje krzyki nie przyniosły efekty, zaczęłam łaskotać wilka. Ten zamruczał i wyciągnął łapę w moim kierunku. Zaskoczona, straciłam równowagę i upadłam na niego. Nie miałam jednak ochoty się podnosić i tylko lekko go pocałowałam.
- Dzień dobry- oznajmiłam pogodnie.
- Dobry, dobry, a jak- odrzekł Zuko.
Roześmiałam się głośno i wstałam, poganiając basiora, by uczynił to samo. Ten jednak podniósł się dopiero po moim obwieszczeniu, że jeśli nie ruszy swoich czterech liter w pięć sekund, ominie go śniadanie i spacer. Już miałam udać się na polowanie, ale nagle dostrzegłam Lulu ciągnącego martwą sarnę w naszym kierunku. Jak on ją zdołał upolować i przytaszczyć tutaj?
- Brawo, mały- pochwaliłam yujina, kiedy we trójkę pałaszowaliśmy łanię.
Ten wesoło zapiszczał i zaczął skakać dookoła moich łap.
- Zuko, może się przejdziemy?- zaproponowałam.
- No jasne- odparł, podnosząc się z ziemi.
Ruszyłam w prawo, kierując się do Stardust Forest, jednak ten pociągnął mnie za łapę i wskazał łbem w lewo. Spojrzałam w tamtą stronę z przerażeniem.
- A-ale tam jest Aleja Zakochanych- wyjąkałam.
- Dokładnie. Więc chodźmy.
Westchnęłam ciężko i podążyłam za basiorem. Lulu wspiął się na mój grzbiet i ruszyliśmy przed siebie. Płatki kwiatów wiśni z wczorajszego wieczora leżały teraz na ziemi, a drzewa pokrywały nowe, od czasu do czasu spadając całą chmarą. Wiał wtedy magiczny wiatr, który układał płatki w przeróżne wzory. Patrzyłam na to jak urzeczona, a tu obok mnie podążał Zuko.
Nagle, na środku Alei dostrzegłam jakąś postać, która roztaczała dookoła siebie jasną aurę. Zaintrygowana, ruszyłam w jej kierunku, a towarzyszący mi wilk uczynił to samo.
< Zuko? Wybacz, brak weny. xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz