poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Od Ashity do Torso

Nie zamierzałam pozwolić basiorowi samemu ruszyć na taką wyprawę. Tym bardziej, że chciał nam pomóc. Dlatego nie zamierzałam puścić Torso samego. Po chwili ten skapitulował i zgodził się. Zwróciłam się do wilków z watahy.
- Tiamo, na czas mojej nieobecności przejmujesz dowodzenie, postaram się wrócić jak najszybciej. Poinformujcie resztę, że nie będzie mnie jakiś czas. I postarajcie się niczego nie rozwalić- uśmiechnęłam się lekko.
- To ty jesteś specjalistką w tej dziedzinie- mruknął jeden z basiorów.
- Chyba nie dosłyszałam. Mógłbyś powtórzyć?
- Ja nic nie mówiłam- odparł pogodnie.
- No ja myślę. Niedługo wracam, cześć.
- Cześć.
- Ruszamy?- zapytałam, zwracając się do Torso.
- Im szybciej tym lepiej- rzekł krótko.
- I to mi się podoba! W drogę!- wykrzyknęłam, idąc przed siebie.- Chodź, bo cię tu zostawię!
< Torso?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT