- A więc nazywasz się Sebastian...
- No, jakby na to nie patrzeć, to tak - odparł, a promień zaigrał na jego sierści.
- To było stwierdzenie, a nie pytanie - rzekłam chłodno, wpatrując się w sufit.
Unikałam spojrzenia basiora, nie chciałam, żeby wyczytał z moich oczu... nieważne co. Usiadłam u wyjścia jaskini. Spytałam cicho, rzucając w ciemność:
- Czujesz się już lepiej?
- Tak, dziękuję ci... - zaczął.
- Pytałam czy czujesz się lepiej. Nie prosiłam o podziękowania - ucięłam.
- Chyba nie jesteś zbyt towarzyska, co?
Po jego głosie poznałam, że to pytanie wyrwało mu się raczej mimowolnie. Spojrzałam na niego groźnie moimi przenikliwymi oczami. Nie odpowiedziałam mu. Próbował usiąść, ale szybko doszedł do wniosku, że próby są bezsensowne. Podeszłam do niego i zacisnęłam mocnej jeden z bandaży. Zrobiłam to jednak tak, aby nie zabolało.
- Yhm... - mruknęłam, patrząc na opatrunki. - Jutro rano je zmienimy.
- Rano? Mam tu zostać całą noc? - zdziwił się basior.
- A masz może lepsze propozycje? Jeśli chcesz zdechnąć gdzieś na zewnątrz, to proszę bardzo. Ale chyba najpierw powinna Cię odwiedzić Nasza Alfa. Jutro ją tutaj wezwę, bo nie sądzę abyś do jutrzejszego wieczoru był zdolny do samodzielnego poruszania się - wzruszyłam obojętnie ramionami.
- Ale... gdzie mam spać?
- Ty tutaj, ja mam gotowe posłanie. Przygotowałam Ci trochę wody i upolowałam zająca. Nie, to nie jest przejaw troski, to moje obowiązki - uprzedziłam pytanie basiora.
Podsunęłam mu pod nos miskę z woda i martwego zająca. Usiadłam na swoim posłaniu i obserwowałam każdy ruch Sebastiana. Miał ładną, puszystą, czarno-białą sierść oraz czerwone oczy. Długi ogon leżał owinięty wokół jego łap. Przestałam na niego patrzeć i położyłam się wygodnie obok paleniska. Sebastian zjadł zająca i napił się.
- Dobranoc - powiedział, oblizując się. - Życzę kolorowych...
- Tak, tak, śpij już - warknęłam, odwracając się do niego plecami. Wcale nie byłam śpiąca. Zaczęłam rozmyślać nad tym, co powiem jutro Ashicie, kiedy zobaczy Sebastiana...
<Seba?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz