- I jak podoba sie? - Głośno się zasmialem.
- Bardzo, wiesz ... , może pogadamy w jakiejś normalnej pozycji?
- A ta jest jaka? - szeroko się usmiechnalem.
- Jeśli ty uważasz tą za normalną to jaką jest według ciebie NIE normalna?
- A wiesz...
Marry zatkało mi pysk lapa.
- Ej co ... - wymamrotałem.
- Nie mów mi - odparła Marry.
- Jak nie chcesz wiedzieć na przyszłość, to nie ,ale będziesz żałować. - rzekłem z lekkim wyrzutem.
Zaraz puściłem Marry.
- Proszę, tak lepiej? - rzekłem.
- O wiele, wiesz ciężko się skupić będąc tak blisko - zaśmiała się Marry.
- A no, przy mnie w ogóle ciezko sie skupić.
- Tak, bardzo, a zwłaszcza jak twój pysk prawie dotykał mojego. - rzekła Wadera.
- E, tam, mogłby być znacznie bliżej - uśmiechnąłem się.
Marry popatrzyla na mnie i zaczęła biec.
- Gdzie uciekasz? - krzyknąłem?
- Teraz mnie na pewno nie dogonisz Zukusiu!
<< Marry? >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz