Nikt tak naprawdę nie wie jaki jest świat, jak wyglądało dawne życie?
...Te myśli męczą mnie od wczoraj. Eh... Właściwie to po co żyjemy.
Przechadzałam się po lesie i biłam się z myślami. Teren mi był
nieznany. Nawet nie pamiętam jak tu trafiłam!? Pamiętam tylko że
obudziłam się w ogromnym lesie. Za drzewem stał ktoś wpatrywał się we
mnie a ja udawałam że spałam i tak się tego nie dowiem więc po co myśleć
o sprawach które i tak nie mają sens, ale jedyne co mnie ciekawi kto
był tym wilkiem co wpatrywał się we mnie. Błądze w lesie... Super! Życie
nie może być już gorsze! Po chwili usiadłam na trawie i wypatrywałam
niebo, po chwili usłyszałam grzmot i zacząl lać deszcz...
- Na prawdę! - Teraz to już na pewno nie mogło być gorzej. Na szzęscie w
lesie było mnóstwo drzew. Szukałam odpowiedniego schronienia. Uff...
Dobrze że miałam bluzę. Dzięki mojemu spostrzegawczemu wzrokowi
zobaczyłam norę.
- Uratowana! - Krzykłam i pobiegłam w stronę nory. Kiedy już dobiegłam.
Niepewnie weszłam do ciemnej nory, czułam jak by ktoś mnie śledził...
Usłyszałam cichy tupot łap zbliżających się w moją stronę. Obróciłam się
a za mną stał wilk z nożem.
- Kim jesteś i co tutaj robisz? Powiedziałam niepewnym głosem. Wilk patrzył na mnie krępującym wzrokiem i odpowiedział....
Ktoś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz