Czy jest może być coś lepszego niż nocny spacer ? Nie,to znaczy tak,ale
wyprawy w otaczającej mnie smolistej ciemności były jedną z
najprzyjemniejszych rzeczy które praktykowałem w moim
życiu.Przestawienie się na nocny tryb życia byłoby spełnieniem moich
marzeń.ale wtedy byłbym pozbawiany życia
towarzyskiego.Westchnąłem.Niestety teraz wędruję sam,więc to nie ma
znaczenia.Ta ciemność,ta przerażająca cisza,ten zapach,ten stan w którym
świat śpi,a ja jeden mogę być tutaj wolny od wszystkiego.Ponownie
napełniłem płuca,zimnym i rześkim nocny powietrzem,lecz wtedy mnie
zamurowało,a wszystkie włosy na moim ciele powoli się podniosły.Tak ten
zapach był wyjątkowo niepowtarzalny
- Panienka - Wyszeptałem i zacząłem się wpatrywać w las,próbując zidentyfikować gdzie ona jest
Wyciągnąłem szyję,a moje uszy były postawione jak dwa radary które coś
lokalizują.Nagle mój ogon zakołysał się z radości.Usłyszałem coś tak
delikatnego,że można był pomyśleć,że to mrówka,a jednak była to nieco
większa postać.Kroki brzmiały jak skradanie.Przybrałem postać cienia i
skierowałem się do niej.Powoli się zbliżyłem i powróciłem do normalnej
postaci dopiero u jej boku.Ewidentnie troszkę się przestraszyła,bo
podskoczyła w miejscu,ale to nic takiego
- Cześć,piękna - Zacząłem rozmowę,a następnie nie dając jej dojść do
słowa zapytałem unosząc brwi - Co taka niunia jak ty robi tutaj w środku
nocy ?
< Waderko ? Co robisz w środku nocy ? :P >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz