Wkurzył mnie ten ziomek,ja tylko chciałem przejść,a ten się zaczął
rzucać i grozić mi jak jakiś niedorozwinięty.Ale skoro chce się bić to
jego wola,niech tylko potem nie żałuje
- Po co te nerwy ? - Zapytałem przez śmiech - Jak tak bardzo chcesz to
mogę ci spuścić wpi***ol,ale żebyś tylko potem nie żałował
- Nie masz prawa przebywać na terenie tej watahy - Krzyczał,wciąż rozzłoszczony
- Nie bulwersuj się tak mały - Error zmierzył go wzrokiem - Ja też do niej należę
W tej chwili Zuko zrzedła mina
- Ale,jak to przecież cię tu nigdy nie widziałem - Wymamrotał pod nosem
- Jestem tu od bardzo niedawna - Prychnąłem
- Aha - Odparł lekceważąco
< Zuko,Krótkie,bo jakoś jeszcze nie bardzo wiem czy ty chcesz się z nim kumplować czy nie :v >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz