środa, 5 sierpnia 2015

Od Amfitryty CD Zuko

- To się pospiesz! - krzyknęłam chłodno do basiora.
Kwiat, który mi dał był niebiesko-biały, posiadał delikatne płatki oraz długą łodyżkę. Przyczepiłam go sobie do talizmanu na szyi. Vincent kroczył obok mnie, minę miał dość ponurą. Za nami Zuko biegł, aby nas dogonić. Po chwili zrównał się ze mną po mojej lewej stronie. Patrzył na mnie jak w obrazek. Po chwili warknęłam:
- Co się tak gapisz?
- Och, nic, nic - odparł z uśmieszkiem.
- A czemu się szczerzysz? - dodałam z zażenowaniem.
Byłam już lekko podirytowana jego zachowaniem. To samo wyczułam w Vincencie.
- Lubię się uśmiechać - odpowiedział Zuko, nadal mi się przyglądając.
Po chwili z serca lasu napłynął ku nam powiew wiatru, niczym oddech samej Ziemi. Z radością wciągnęłam powietrze, na chwilę zapominając o obu basiorach, lecz nagle z miłego transu wyrwał mnie głos Zuko:
- Wiecie co? Myślę, że fajnie będzie przejść się nad tą rzekę co tu płynie... jak ona się nazywa...?
- Mizu no Yume - wycedziłam z wściekłością przez zaciśnięte zęby.
Posłałam mu karcące spojrzenie. Szliśmy kilka minut w milczeniu. Kiedy usłyszeliśmy cichy plusk wody, wszyscy przyspieszyliśmy kroku. Zuko znowu został trochę z tyłu. Stanęłam przy brzegu i schyliłam łeb, aby ugasić pragnienie. Machnęłam kilka razy językiem dotykając delikatnie powierzchni wody. A potem zarzuciłam łbem, cofnęłam się kilka kroków i usiadłam. Vincent zrobił to samo. Oboje patrzyliśmy na pijącego Zuko. Kiedy basior skończył, odwrócił się do nas i zastygł.
- Czemu tak siedzicie? - spytał ze zdziwieniem.
- A co? Już siedzieć nie można? - burknęłam.
- Nie, oczywiście, że można... - mruknął lekko zmieszany i również usiadł.

<Zuko?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT