poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Od Amfitryty CD Destiny

Spojrzałam na nią z niechęcią. Po co jej to wiedzieć? Lepiej dla niej, aby nie znała tego imienia. Wpatrywałam się w nią intensywnie moimi lodowatymi oczami. A potem mrugnęłam i bez słowa się odwróciłam. Zaczęłam powoli iść. Teraz przypomnieli mi się moi rodzice, moje dawne imię i dawne życie... to wszystko zdawało się być takie odległe... potrząsnęłam łbem. Nie, to już nie wróci. Muszę przyjąć to co mam. A mam nowe życie w watasze... i mam nowe imię, które brzmi...
- Amfitryta - zdanie dokończyłam na głos.
- Och, ładnie - usłyszałam głos wadery.
Teraz przypomniałam sobie do niej. Odwróciłam łeb w jej stronę i spojrzałam na nią smutno. Patrzyłam na jej śnieżnobiałe futro, niebieskie znaczenia i na jej oczy. A potem mrugnęłam szybko kilka razy i odeszłam znowu w las.
<Destiny? Sorry, że krótkie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT