Meliendore postanowił zakupić Jajo Towarzysza, a na jego koncie pozostała kwota 4 ZK. Oto stworzenie, które zdobył:
Imię: Leorion
Wiek: 2 lata ma urodziny 9 marca )
Płeć: samiec
Gatunek: demon
Rodzaj: magiczny
Aparycja: Dodam, że ma podwójną szczękę i niebieski, świecący w ciemności język.
Wiek: 2 lata ma urodziny 9 marca )
Płeć: samiec
Gatunek: demon
Rodzaj: magiczny
Aparycja: Dodam, że ma podwójną szczękę i niebieski, świecący w ciemności język.
Historia:
Tak więc w skrócie :
Został porzucony przed domem lakajów matki Mello. Ta, dowiadując się o tym, że jest demonem, stwierdziła, że ma moce, a skoro ma moce jest silny, a więc zdoła podołać temu zadaniu. Musi odnaleźć Mello, zostać jego sługą/ochroniażem, itp, zabić jego ojca.
Dlaczego został porzucony?? ( LEO )
Jego ojciec jest wygnańcem, o on nie chciał, żeby jego syn miał splamioną reputację.
Rodzina: Jego dziadkiem jest Owari.
Ojcem - Shin, a matka to Ginny.
Żywioł: Śmierć
Moce:
1.
Potrafi " wchłonąć '' martwą duszę, tym samym przedłużając sobie życie, lub dodając sił.
Nawet jeśli by tego nie chciał, dzieje się to automatycznie. Podobno, z użyciem takowej duszy, potrafiłby kogoś przywrócić do życia, jednak Leo w to jakoś zbytnio nie wierzy.
2.
Umie przejąć wygląd, moce i umiejętności z jakimś duchem, z którym za życia zawarł taki kontakt. Ma jednak problem z przywróceniem się.
3.
Nie jest to moc, a klątwa nałożona na jego rodzinę. Leo wpada w szał, nie zważa na to, czy ktoś jest wrogiem, czy sojusznikiem; on pragnie tylko rozlewu krwi. Jest wtedy o wiele silniejszy.
( Mello nie jest wyjątkiem ! )
4. Zaskakująco szybko się regeneruje.
Umiejętności: Jest szybki. Ma podwójną szczękę. Potrafi się cicho poruszać; jakby ukryć swoją obecność.
Charakter: Jest przyjaźnie nastawiony do wilków, ale nie przyjaźni się z nimi. Twierdzi, że aby chronić Mello, musi być przygotowany na zabicie każdego, nawet siebie. Bardzo często się śmieje, nawet w niestosownych sytuacjach. Gdy nad Melliendore wisi niebezpieczeństwo, Leorio zdaje się być zupełnie inny, nieprzewidywalny. Do celu dąży po trupach; nie tylko po własnym.
Lubi: Ma dziwną słabość do grania w karty, dlatego zawze nosi przy sobie talię.
Nie lubi: Nie cierpi wszelkiego rodzaji owadów.
Boi się: Utraty Mello ;p
Właściciel: Meliendore.
Tak więc w skrócie :
Został porzucony przed domem lakajów matki Mello. Ta, dowiadując się o tym, że jest demonem, stwierdziła, że ma moce, a skoro ma moce jest silny, a więc zdoła podołać temu zadaniu. Musi odnaleźć Mello, zostać jego sługą/ochroniażem, itp, zabić jego ojca.
Dlaczego został porzucony?? ( LEO )
Jego ojciec jest wygnańcem, o on nie chciał, żeby jego syn miał splamioną reputację.
Rodzina: Jego dziadkiem jest Owari.
Ojcem - Shin, a matka to Ginny.
Żywioł: Śmierć
Moce:
1.
Potrafi " wchłonąć '' martwą duszę, tym samym przedłużając sobie życie, lub dodając sił.
Nawet jeśli by tego nie chciał, dzieje się to automatycznie. Podobno, z użyciem takowej duszy, potrafiłby kogoś przywrócić do życia, jednak Leo w to jakoś zbytnio nie wierzy.
2.
Umie przejąć wygląd, moce i umiejętności z jakimś duchem, z którym za życia zawarł taki kontakt. Ma jednak problem z przywróceniem się.
3.
Nie jest to moc, a klątwa nałożona na jego rodzinę. Leo wpada w szał, nie zważa na to, czy ktoś jest wrogiem, czy sojusznikiem; on pragnie tylko rozlewu krwi. Jest wtedy o wiele silniejszy.
( Mello nie jest wyjątkiem ! )
4. Zaskakująco szybko się regeneruje.
Umiejętności: Jest szybki. Ma podwójną szczękę. Potrafi się cicho poruszać; jakby ukryć swoją obecność.
Charakter: Jest przyjaźnie nastawiony do wilków, ale nie przyjaźni się z nimi. Twierdzi, że aby chronić Mello, musi być przygotowany na zabicie każdego, nawet siebie. Bardzo często się śmieje, nawet w niestosownych sytuacjach. Gdy nad Melliendore wisi niebezpieczeństwo, Leorio zdaje się być zupełnie inny, nieprzewidywalny. Do celu dąży po trupach; nie tylko po własnym.
Lubi: Ma dziwną słabość do grania w karty, dlatego zawze nosi przy sobie talię.
Nie lubi: Nie cierpi wszelkiego rodzaji owadów.
Boi się: Utraty Mello ;p
Właściciel: Meliendore.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz