niedziela, 29 listopada 2015

Od Vincenta do Galaxy

Vinnie… naprawdę spodobał mi się ten skrót! Uśmiechnąłem się do Galaxy.
-Pewnie! – odparłem. – Brzmi tak troszkę niewinnie
-Odbiega od dumnej osoby Delty. – zauważyła.
Wstałem. Przyjąłem pozycję godną nie jednego władcy: pewnie uniesiona głowa, dumnie wyparta pierś. Ogon napuszył się, zakręcając łukiem w stronę grzbietu. Łapy ściśle przylegały do miękkiej ziemi dając poczucie stabilizacji, trwałości. Wzrokiem króla spoglądającego na swą podwładną spojrzałem na Galaxy.
-Jam jest basior potężny i niezwyciężony! – oświadczyłem głosem tubalnym. - Władca tysiąca planet zwycięzca miliona bitew! Posiadać skarbów setek galaktyk! Jam jest Vinnie!
I nagle cały majestat umknął gdzieś w las. Wadera zaśmiała się ukradkiem. Tak, przezwisko godne Delty.
-Wiesz, jest jeszcze jedno miejsce, podobne do Wodospadu Mizu. – zmieniłem temat. – Jednak o wiele bardziej czarodziejskie.
Wadera postawia uszy, okazując zaciekawienie. Źródła Shinzen były tuż-tuż, więc czemu by się tam nie udać? Kiwnąłem głową w stronę głazów tworzących kaskadę. Galaxy ochoczo ruszyła za mną. Wskazałem wąską szczelinę między skałami. Wcisnąłem się tam, zaraz za mną poszła wadera. Po chwili dość niekomfortowej przepychanki z nierówną, kamienną powierzchnią dotarliśmy. Niewielka polanka prezentowała się nad wyraz pięknie. Małe jeziorko połyskującej niby kryształ wody delikatnie mąconej przez wodospadzik. Wszystko subtelnie lśniło błękitną poświatą. Wokół krążyła aura ukojenia i wewnętrznej radości. Cudowne miejsce.
-Podoba się? – zapytałem, gdy łebek Galaxy pojawił się w szczelinie. – Podobno Ramza, pierwsza wilczyca, upuściła do tego źródła jakiś skarb.
Wadera podeszła do wody, uważnie lustrując jej spokojną tafle.
-Jaki skarb?
Wzruszyłem ramionami.
-Nie wiem, ale pewnie jest bardzo cenny. Szukałem go kiedyś, jednak znalazłem tylko dno.
Również zbliżyłem się do wody. Płynęła od niej ta cudowna aura. Będąc tutaj zapominało się o świecie, o problemach i złych myślach.
-Masz ochotę popływać? – zapytałem, mocząc łap; przez moje ciało przebiegły kojące dreszcze.
<<Galaxy? Wybacz za zwłokę ;/ >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT