Wracają z polowania postanowiłam zajść do Liam'a.
-Chcesz trochę ?
Spytałam rzucając pod jego łapy warchlaka. Basior skinął głową. Na jego
łapach zauwarzyła krew jednak wolałam nie pytać o co chodzi,
uśmiechnęłam się tylko i zaczęłam iść w stronę wyjścia. Nagle Liam
znalazł się przede mną, obnażał zęby i warczał.
-Liam ?
-Nigdzie nie idziesz.
-Nie bądź śmieszny.
Rzuciłam i spróbowałam go wyminąć. Wilk jednak zagrodził mi drogę.
(Liam ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz