piątek, 27 listopada 2015

Od Touki

-Tutaj jest o wiele cieplej, powiedziałabym nawet, że czuje się jak na pustyni, co to dopiero będzie w lato..- otarłam ręką czoło, ściągając kropelki potu.
Rozejrzałam się w około, siedziałam w lesie, pod jakimś drzewem i rozmyślałam na głos.
-Ciekawe jak to teraz będzie hmm... tam raczej mnie już nie potrzebują, dobrze zrobiłaś! - wrzasnęła sama na siebie. Rozmyślałam jeszcze chwilę po czym poczułam wielki warkot w brzuchu. ''Oho ktoś tu jest spragniony i głodny''. Bez głębszego namysłu wstałam i ruszyłam poszukać jakiegoś strumienia, ujścia wody. Wiedziałam, że mogę się narazić na niebezpieczeństwo, ponieważ nie znałam tych terenów i ów wilki mieszkające tu nie znały mnie. Tułałam się po lesie jakieś dobre 30 minut zanim znalazłam jezioro. Ostrożnie podeszłam do tafli wody, cały czas nasłuchując niebezpieczeństwa, nigdy nie daje się zaskoczyć. Nadal czujna piłam łapczywie wodę, po napojeniu pragnienia odetchnęłam z ulgą.
-Taki klimat to jednak daje w kość..teraz wypadałoby poszukać czegoś na ząb - uśmiechnęła się do swojego odbicia.
Udałam się z powrotem do lasu, tylko było już znaczniej ciemniej. Szłam po wąskiej dróżce porośniętej krzakami, zwęszyłam jakiś trop, pobiegłam za jego śladem. Przemierzając każdy odcinek drogi zauważałam widoczne dowody na to co mogło iść tą dróżką. Były to strzępy grzywy, odciśnięte ślady kopyt i najstraszniejsze..ciepła krew jednorożca. Zobaczywszy to ostatnie, w dodatku lśniące i ciepłe, pobladłam.
-Gdzieś tu jest zraniony jednorożec, coś potwornie strasznego musiało mu to zrobić..- odrobinę spanikowana zaczęłam wyć, w nadziei, że ktoś przybiegnie i nie będę musiała sama zmierzyć się z prześladowcą jednorożca.

<ktoś dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT