Przytuliłem ją mocno do siebie na chwilę zamykając oczy.
-Dziękuję. .. szepnełem
-Za co mi dziękujemy zapytała zaskoczona.
-Za dobroć za szczere serce za miłość za wszystko co mi dałaś czego ja nie potrafię ocenić prostu dziękuję za wszystko.
Kichi wtuliła się we mnie nic nie mówiąc.
- nie mogę obiecać ci że kiedyś poczujesz coś do ciebie jednak obiecuję
ci że zawsze będę ci wdzięczny za to co robisz choćby nie wiadomo co
zawsze będę przy tobie choćby bym nawet musiał zginąć.... powiedziałem a
moje oczy znów stały się niebieskie tak jak kiedyś prawdziwe bez
kłamstwa bez żalu bez smutku znów byłem tak jak kiedyś pokazywałem
uczucia które straciłem dawno temu.
-Naruto twoje oczy szepnela.
-Wiem wiem zmieniły koror pewnie robili ma mnie jakieś doświadczenia
.... odpowiedziałem spokojnie. ... moje oczy migdały jak lampki
świąteczne zmieniając kolor.
Kichi ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz