środa, 4 listopada 2015

Od Mavis do Time'a

Spokojne popołudnie. Nie zapowiadało się nic nadzwyczajnego. Jak zwykle się myliłam.
Pokłóciłam się sama ze sobą. TAK. Często mi się to zdarza. Skierowałam się na Jushiri w celu położenia się w cieniu drzew i obserwowania zabaw szczeniaków. Na niebie nie było ani jednej chmurki, a słońce było tylko lekko nachylone ku zachodowi. Zmrużyłam oczy, kładąc się na miękkiej trawie. Po polanie biegały dzieci Alf; Nanami i Lelouch. Byłam bardzo wdzięczna młodemu basiorowi za to, że obrał mnie na swoją mentorkę. Szczenięta przestały na chwilę biegać i rozejrzały się. Dostrzegły swoich rodziców siedzący na drugim końcu polany. Gdy Lelouch odwrócił od niech wzrok, dojrzał mnie. Uśmiechnął się i klepnął siostrę w bok, chcąc zwrócić jej uwagę. Wadera spojrzała w wskazywane przez niego miejsce i również uśmiechnęła się na mój widok. A potem, lekkim truchtem, podbiegli do mnie, aby się przywitać. 
- Cześć, ciociu Mavis - Nanami wyprzedziła brata, który z lekkim niezadowoleniem, że mówi jako drugi, powiedział:
- Witaj, ciociu. 
 Uśmiechnęłam się do nich i zamerdałam ogonem. 
- Cieszę się, że Was widzę, łobuzy - odparłam z błyskiem w oku. - Co porabiacie? 
- To podobno ma być trening, ale Lelo to olewa - mruknęła Nanami, przewracając oczami, po czym spojrzała krytycznie na brata. 
- Nieprawda! - zaprotestował Lelouch. 
- Prawda! - siostra pokazała mu język, na co rzucił się na nią. 
 Wstałam i rozdzieliłam ich. 
- Dobra, spokojnie - uspokoiłam szczeniaki. 
- Och - wymknęło się Nanami z pyska. 
- Co się stało? - spytałam zaciekawiona. 
 Młoda wadera tylko uniosła oczy w górę, a ja zrozumiałam, że ktoś za mną stoi. Odwróciłam łeb w tamtym kierunku. Ujrzałam brązowo-beżowego basiora o czerwonych oczach, które świdrowały mnie zaciekawionym spojrzeniem. Nie znałam go. 
- To my już pójdziemy, ciociu - powiedział szybko Lelouch i lekko popchnął siostrę w stronę rodziców, więc zanim zdążyłam się z nimi pożegnać, już ich nie było. 
- Kim jesteś? - spytałam nieznajomego, lekko mrużąc oczy. 
<Time?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT