- Heh, dzięki. -uśmiechnęłam się i wróciłam do jedzenia. - Zawsze byłam
szybka, dlatego jestem zwiadowcą. Ty też jesteś szybki...
- Dzięki - szturchnął mnie w bok.
- Proszę. - oddałam mu tym samym. Później on znów mnie szturchnął. Potem
ją go i tak dalej. W końcu jednak przerwałam mu to szturchanie i
powiedziałam:
- Dobra, przestań!
Wilk przestał. Usłyszałam szmer.
- Słyszysz to? - Spytałam.
<Drizzix?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz