środa, 4 listopada 2015

Od Klair cd Toshiro

Samo to uczucie... Było całkiem przyjemne jednak opanowałam się i już chciałam się odsunąć, gdy Tosh złapał mnie za łapę i pociągnął w swoim kierunku. Ponownie nasze wargi poczęły się stykać i znów to przyjemne uczucie. Na chwilę zamknęłam oczy, Tosh również. Trwaliśmy tak z kilka sekund gdy Tosh puścił mnie i delikatnie mnie przytulił. Również objęłam jego szyję i spojrzałam na jego łapy. Całe poparzone i zdarte... Odsunęłam się od niego i na chwilę odpłynęłam. Zaraz jednak wróciłam do świata żywych i odwróciłam się. Nie wiem w jaki sposób zdałam się na to ale podeszłam z poważną miną w stronę Musuko i powiedziałam:
- No już, przeszliśmy oboje. Teraz oddaj Tośkowi wspomnienia!
- No ale... - zaczął ale przerwałam mu.
- Żadnych ale! Nie dosyć, że Tosh ma poparzone łapy! Co?! Wystarczy!? - niemal wybuchłam gdy Tosh położył mi łapę na ramieniu, odwróciłam łebek w jego stronę, a ten pokiwał głową. Musuko był wyraźnie zdziwiony moją postawą. Na jego pyszczku pojawił się lekki uśmiech.
- No dobrze. Widzę ile was łączy i nie chcę żebyś się jeszcze raz wydarła... - odparł po chwili Bóg. - Tosh, o to twoje wspomnienia.
Basior podszedł do niego i usiadł. Musuko zbliżył błękitny ogień w jego stronę i w jednej chwili do Toska wróciły wspomnienia, Musuko zniknął, a Tosh do tego zemdlał.
- Moje zadanie, wykonane - usłyszałam głośne echo. Zaraz jednak podbiegłam do basiora. Po chwili podniósł się chwiejąc się. W jednej sekundzie rzuciłam mu się na szyję mówiąc:
- Dzielny Tosh... Mój Tosh...

<Toshiro? I jak?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT