Spojrzałam na niego błagalnie.
-Naruto... Każdy z nas powinien kochać nawet jeżeli kiedyś to cię
zraniło. Każdego z nas to dotyczy i nie wmawiaj że to nie prawda. Miłość
daje tyle ile zabiera, ale musi być szczera... Ja niestety kocham z
niepowodzeniem. Bo on nawet nie słucha co mówię... -Wstałam tylko i
odmieniając się w człowieka ruszyłam w stronę alei zakochanych. Jednak
nagle poczułam jak chłopak łapie mnie za rękę. Spojrzałam mu w oczy.
-Gdzie idziesz?
-Do alei...
-Po co?
-Mam taką ochotę... Ty też kiedyś powinieneś tam pójść. -Spojrzałam mu
głęboko w oczy zdradzając wszystko co do niego czuję. Cofnełam się krok w
tył i poszłam do tej ślicznej alei...
Naruto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz