Spojrzałam w bok zastanawiając się co jej odpowiedzieć, gdy skończyła swoją dość drugą wypowiedź oznajmiłam:
-Może dla ciebie to życie jest nudne, jednak dla mnie nie, ponieważ mam cel, który muszę za wszelką cenę spełnić
-Jaki jest twój cel?-Przygryzłam język by za wiele nie powiedzieć.
Ześlizgnęłam się zgrabnie po chropowatej korze drzewa i stanęłam przed
waderą oznajmiając:
-Muszę się zemścić na kimś za to co mi zrobił
-Ale wiesz, że zemsta niszczy wszystkich pochłoniętych przez nią
-Wiem, jednak mam to gdzieś i tak już wszystko co miałam zostało mi odebrane
-W to wątpię. Masz przecież siostrę, przyjaciół-Spuściłam wzrok nie
wiedząc co powiedzieć, dlatego jedyne co udało mi się wymówić było,
jakże trudne:
-Masz racje-Yuko uśmiechnęła się na co ja dodałam poważniej:
-Jeśli uważasz że twoje życie jest nudne równie dobrze mogłabyś się
położyć i czekać na śmierć. To my nadajemy życiu sens, to my sprawiamy
że staje się ono ciekawe i interesujące. Jeśli chcesz przez całe twoje
życie jeść ,spać i chodzić bez celu to proszę bardzo mi to nie
przeszkadza. Ale według mnie jeśli ustalisz sobie jakiś cel i
skrupulatnie do niego dążysz życie nabiera kolorów.- Westchnęłam głośno,
znowu się rozgadałam. By przerwać tą filozoficzną rozmowę o podłożu
egzystencjalnym zapytałam:
-Chcesz się ze mną wybrać na sztukę, którą dzisiaj odgrywają w
amfiteatrze.- Zanim zdążyłam się ugryźć było za późno. Szkoda, ze nie
można cofać wypowiedzianych już słów.
(Yuko? Co za powaga w tym opku xd)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz