Imię: Artemis
Przezwisko/ ksywka: Art, Artie
Motto: "Najbardziej pragniemy tego, co nam umyka"
Wiek: 4 zimy
Płeć: Basior
Charakter:
Artemis na samym początku znajomości, stara się zniechęcić innych do
siebie, udając największego dupka, jakim można być. Odpycha swoim
sposobem bycia, lecz wyglądem nie grzeszy - co może przyciągać niektóre
wadery, ale w stosunku do nich jest taki sam, póki nie odpuszczą.
Jednak
to nie oznacza, że w ogóle nie posiada uczuć. Bo każdy jakieś ma, chyba
że stracił jedną z części mózgu, odpowiedzialną za doznania, ale w to
się nie mieszam.
Gdy się go bliżej pozna (oczywiście, jeśli
cię do siebie nie zniechęcił), można dostrzec w nim tą lepszą stronę. Ma
dosyć specyficzne poczucie humoru, co można dostrzec w pierwszych z nim
prowadzonych rozmowach.
Mogę wam zdradzić to, że gdy się
podda, by ciebie od siebie odtrącić. Będzie się coraz bardziej od twojej
osoby uzależniać, że nie przetrwa ani minuty bez twojego towarzystwa.
Wierz mi... Nie chcesz tego. Przyczepi się do ciebie jak rzep psiego
ogona i nie będzie chciał puścić. Postaraj się tego uniknąć.
A, i jeszcze jedno. On nie jest sztywny ćwoki! Hmm... Zależy z której strony patrzysz. A to jest bardzo ważne.
Zapomniałabym
o najważniejszej rzeczy! On jest leniwy... Teraz przestroga dla wader.
Jeśli zdecydujesz się "nabić" go na celownik to wiedz, że on będzie tym
dobrym rodzicem. Będzie pozwalał im na wszystko... No może raz na czas
nakrzyczy i zawsze będzie mówił: "Idź do mamy".
Lubi: Zimę, chłód, noc, towarzystwo, kolor granatowy, cień, deszcz, śnieg;
Nie lubi: Tzw. ciszy przed burzą, kwiatów, zwierząt (prócz wilków), ludzi, słońca, lata, upałów;
Boi się: Śmierci bliskich mu osób.
Aparycja:
Artemis? Artemis to chop jakich mało. Wielka kupa mięśni uformowana w
proporcjonalną sylwetkę, którą pokrywa śnieżnobiałe futro. Chociaż na
uszach, ogonie i łapach można dostrzec kolor czarny i szary. To wszystko
zdobią dwie złote gałki oczne. Czyli, cud miód malina. Dziękuję,
dobranoc.
Hierarchia: Zwykły Członek
Profesja: Zwiadowca
Żywioł: Czas
Moce:
- przenoszenie sie w czasie
- zmienianie biegu wydarzeń
- możliwość przemieszczania się między światami
- tworzenie portali do innych wymiarów
Umiejętności: Oj, dużo...
Historia:
Szczerze? Słyszeliście coś o pięciu Strażnikach Świata? No pewnie, że
nie... Albowiem nikt o nich już nie pamięta, słuchy o tych cudownych,
osobliwych osobach poszły dawno w niepamięć. Tak więc pięć strażników...
Strażnik Mocy - Aleandro, Strażniczka Prawdy - Dominique, Strażnik
Zaświatów - Assuva, Strażniczka Wyobraźni - Querie i Strażnik Czasu -
Xavier. Piątka najpotężniejszych wilków naszego świata. Zostali oni
stworzenie przez niejakiego "Twórcę". Ich zadaniem było chronić wilczą
populację przed jakimikolwiek zagrożeniami. Do każdego przypadku, był
przysyłany inny strażnik. Raz Dominique, raz Assuva, a raz następny
Xavier. Wszyscy byli bezpieczni, lecz do czasu.
Wybuchła
wielka wojna pomiędzy światami. Coś w rodzaju wielkiego kataklizmu, z
którym nawet ta wielka piątka nie dawała sobie rady. Aby przetrwać i
przekazać komuś moc, postanowili się rozmnożyć. Jedyną osobą, która nie
zdążyła posiąść potomstwa, była Querie. Potwory zabrały się za jej
psychikę i zamordowały w każdy możliwy sposób, każdą komórkę jej mózgu.
Pozostała
czwórka z pomocą Xaviera przeniosła się do przyszłości, do czasów, w
których nie było już wojny. Rozeszli się na cztery strony świata i nigdy
więcej się nie widzieli.
Artemis urodził się w nocy, akurat
wtedy, kiedy na dworze hulała sobie śnieżyca. Xavier, jak to Xavier,
olał swojego potomka i ruszył w świat, nadal zapładniając różne
niewiasty.
Artie'go wychowywała matka razem z babką. Nigdy,
ale to nigdy przenigdy nie powiedziały do niego żadnego złego słowa,
przez co Artemis wyrósł na bezstresowego, rozrywkowego basiora. Nie
liczył się z żadnymi konsekwencjami. Chciał żyć! I żył w spokoju, póki
jego rodzina nie zachorowała na jakąś nieznaną chorobę. Jego matka
zmarła dosłownie w jego ramionach. A później? Ruszył w świat! I co? I...
I nie wiem co... No...
Rodzina:
Ojciec - Xavier
Matka - Elleonore
Babka - Maya
Rodzeństwo - pewnie duzo tego było...
Zauroczenie: Hmm... Jest taka jedna urocza dziewoja, ale sądząc po charakterze, nie zwróci na niego uwagi...
Partnerka: Póki co nie ma jeszcze takiej wadery.
Potomstwo: Chciałby mieć kogoś, kto mógłby mówić do niego tato...
Patron: Yuki
Talizman: - - -
Próbka głosu: Eric Arjes - Find My Way Back
Towarzysz: Brak
Cel:
Inne zdjęcia: - - -
Dodatkowe informacje: -
Przedmioty: Brak
Statystyki:
Siła: 10
Zwinność 7
Siła magiczna: 0
Wytrzymałość: 12
Szybkość: 6
Inteligencja: 15
ZK (Złote Krążki): 0
Pochwały: 0
Ostrzeżenia: 0
Poziom: 0
Właściciel: Anonimowy Ludek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz