Podczas księżyc widniał wysoko na niebie ja oglądałam drepczące wśród
kwitnących kwiatów młode jeże. Stworzonka tuptały węsząc z nosem w
górze, zaśmiałam się pod nosem kładąc się niedaleko nich. Na chwile
zamarły wpatrując się we mnie, jednak po chwili wróciły do poprzedniego
zajęcia. Powoli podczołgałam się odrobinę bliżej, nic nie zauważyły.
Przyjemne obserwowanie jeżyków przerwał szelest przez który pobiegły pod
konary drzew. Westchnęłam podnosząc się z ziemi, niestety na czterech
łapach nie ustałam długo. Zostałam przygnieciona do podłoża z ogromną
siłą. Głośny ryk rozległ się tuż nad moim uchem a ciężar łap nieznanego
mi jeszcze stworzenie coraz bardziej mnie przygniatał. Warknęłam
wbijając wzrok w jego ślepia. Mieniły się jak czyste złoto a jego kły
znajdowały się tuż przed moim pyszczkiem. Obnażyłam kły wciąż wbijając
wzrok w owe stworzenie, jego charczenie ustawało a on sam mniej na mnie
naciskał i powoli ustępował aż w końcu zszedł ze mnie. Stanął w świetle
księżyca i mogłam się mu dokładnie przyjrzeć. Stwór ten wyglądał jak
niedźwiedź jednak był o wiele chudszy i większy, mino wszystko masywny.
Jego muskularne łapy kończyły się krótkimi pazurami podobnymi do moich.
Także jego pysk nie był typowy dla niedźwiedzia, był wydłużony i
szczuplejszy. Uszy jednak miał krótkie i okrągłe. Przyjrzał się jego
futrze, brudno szare z czarnymi pręgami. Gdzie nie gdzie powygryzane.
Miał ciało pokryte bliznami oraz wciąż otwartymi ranami.
- Co ci się stało ? - spytałam łagodnym, ściszonym głosem powoli do niego podchodząc stworzenie cofnęło się spuszczając łeb.
- Uważaj lepiej ! - usłyszałam czyiś głos kiedy tylko położyłam łapy na
bliznach stworzenia. Obróciłam się w stronę z której dochodził głos,
ujrzałam wilka stojącego koło drzewa. Stwór warknął jeżąc futro na
grzbiecie.
- Shhh, nie ma powodu do agresji - wyszeptałam patrząc się na stworzenie
które na chwile zerknęło na mnie po czym odsunęło się wciąż cicho
powarkując.
- Nic się póki co nie dzieje - stwierdziłam patrząc na nieznajomego - kim jesteś ? - dodałam lustrując go dokładnie wzrokiem.
(Ktoś ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz