Od Karo C.D Shiori

-Ale nie mam zamiaru.-Powiedziałam krótko, spoglądając w oczy wadery. Podtrzymała spojrzenie, jednak zastanawiałam się, czy te cierpliwe niebieskie oczy mają swój limit i dlaczego by nie przetestować owego limitu? Bo w końcu, każdy miał jakieś granice, prawda?
-Ach tak, dlaczego?-Odezwała się spokojnie, jakby czekając, aż spuszczę z niej wzrok. Przewróciłam oczami.
-Bo nie.-Była to jedyna odpowiedź, która przyszła mi do głowy. Wadera obejrzała się na stwora, ten jednak spokojnie siedział na swoim miejscu.
-To nie jest odpowiedź.-Zauważyła. Prychnęłam, na to stwierdzenie.-Idź już, jest ciemno. Samotne nocne podróże nie są bezpieczne dla szczeniąt.-”Cośtamcoś nie dla szczeniąt” formułka zdań, którą słyszałam tak często, że jestem prawie pewna iż mogłabym takową rzygać na lewo i prawo.
-Natomiast dla samotnych wader na pewno są odpowiednie.-Odpyskowałam, spoglądając ukradkiem na stwora. Było wiele opcji tego, co mogło mu się stać. Mógł zwyczajnie wpaść w cierniste krzaki i mieć problem z wydostaniem się, ale mógł też zostać zaatakowany. Nie dowiem się, jeśli pójdę do domu.-Jesteś w stanie z nim rozmawiać?-Zapytałam, nim waderze udało się odpowiedzieć na moją pyskówkę.
<Shiori? Przepraszam, że takie krótkie D:>