niedziela, 5 czerwca 2016

Od Shiori c.d Lucyfera

Skinęłam głową i ruszyłam przodem, Lucyfer i Illian podąrzyli za mną.
- Lepiej będzie jak zawiadomisz alfę, ja zaś zacznę mu pomagać - zaproponowałam lekko się uśmiechając. Basior skinął głową.
- Niedługo będę - rzucił odbiegając w swoją stronę, Razem z hybrydą poszliśmy w miejsce w którym ostatni raz czuł zapach samicy. Był to las którego drzewa przesłaniały niebo, ich konary porośnięte były ciemnym mchem i bluszczem. Jedynymi krzewami były ciernie a głowna droga zbudowana z kamieni pokryta była lepką mazią.
- Jesteś pewien ? - spytałam rozglądając się po lesie, jedynymi źródłami światła były latające świetliki i lampiony zawieszone na gałęziach. Illian skinął łbem i spojrzał w ciemność. Niepewnie zerknęłam tam, moje ciało przeszedł niekontrolowany dreszcz.
- Macie coś ? - słysząc głos Lucyfera obejrzałam się za siebie, basior podszedł do nas spokojnym krokiem wypoczywając po biegu.
- Jeszcze nic, jednak on wciąż wpatruje się w tą ciemność - wyjrzałam znad cierni w kierunku w który patrzył się Illian.
- Twierdzisz, że może tam być ? - Stwór na słowa Lucyfera skinął głową i cicho jęknął. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam szukać najlepszego miejsca by przejść przez ciernie. Gdy już znalazłam takowe i gotowa byłam wejść w gęste zaroźla Lucyfer stanął przede mną.
- Może ja pójdę pierwszy - samiec nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć zniknął pośród kolców. Nasłuchiwałam dokładnie aż wreszcie usłyszałam głos nowo poznanego basiora.
- Możesz przejść - od razu wślizgnęłam się w ciernie i ostrożnie przemieszczałam się między nimi aż znalazłam się tuż obok Lucyfera. Zaraz za mną pojawił się Illian który po prostu przeskoczyłam przez ciernie, niestety kalecząc sobie tylne łapy. Zaskamlał jak pies i spojrzał na rany z uszami położonymi po sobie.
- Zagoi się i nawet nie będzie blizny - uśmiechnęłam się do niego, zachęcony tym wstał i zapomniał o wszelkim bólu.
- Dużego wyboru jeślio chodzi o drogę nie ma - Wilk miał rację, drogę ogradzały gęstsze niż poprzednie ciernie. Zostało tylko podążanie tą ścieżką prowadzącą w ciemność.

(Lucyfer ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT