Skinęłam głową i ruszyłam przodem, Lucyfer i Illian podąrzyli za mną.
- Lepiej będzie jak zawiadomisz alfę, ja zaś zacznę mu pomagać - zaproponowałam lekko się uśmiechając. Basior skinął głową.
- Niedługo będę - rzucił odbiegając w swoją stronę, Razem z hybrydą
poszliśmy w miejsce w którym ostatni raz czuł zapach samicy. Był to las
którego drzewa przesłaniały niebo, ich konary porośnięte były ciemnym
mchem i bluszczem. Jedynymi krzewami były ciernie a głowna droga
zbudowana z kamieni pokryta była lepką mazią.
- Jesteś pewien ? - spytałam rozglądając się po lesie, jedynymi źródłami
światła były latające świetliki i lampiony zawieszone na gałęziach.
Illian skinął łbem i spojrzał w ciemność. Niepewnie zerknęłam tam, moje
ciało przeszedł niekontrolowany dreszcz.
- Macie coś ? - słysząc głos Lucyfera obejrzałam się za siebie, basior podszedł do nas spokojnym krokiem wypoczywając po biegu.
- Jeszcze nic, jednak on wciąż wpatruje się w tą ciemność - wyjrzałam znad cierni w kierunku w który patrzył się Illian.
- Twierdzisz, że może tam być ? - Stwór na słowa Lucyfera skinął głową i
cicho jęknął. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam szukać najlepszego
miejsca by przejść przez ciernie. Gdy już znalazłam takowe i gotowa
byłam wejść w gęste zaroźla Lucyfer stanął przede mną.
- Może ja pójdę pierwszy - samiec nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć
zniknął pośród kolców. Nasłuchiwałam dokładnie aż wreszcie usłyszałam
głos nowo poznanego basiora.
- Możesz przejść - od razu wślizgnęłam się w ciernie i ostrożnie
przemieszczałam się między nimi aż znalazłam się tuż obok Lucyfera.
Zaraz za mną pojawił się Illian który po prostu przeskoczyłam przez
ciernie, niestety kalecząc sobie tylne łapy. Zaskamlał jak pies i
spojrzał na rany z uszami położonymi po sobie.
- Zagoi się i nawet nie będzie blizny - uśmiechnęłam się do niego, zachęcony tym wstał i zapomniał o wszelkim bólu.
- Dużego wyboru jeślio chodzi o drogę nie ma - Wilk miał rację, drogę
ogradzały gęstsze niż poprzednie ciernie. Zostało tylko podążanie tą
ścieżką prowadzącą w ciemność.
(Lucyfer ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz