piątek, 3 czerwca 2016

Od Karo C.D Shiori

-Karo.-Powiedziałam szorstko, wychodząc z cienia. Wadera spojrzała na mnie lekko zdziwiona. Starałam się szczegółowo przyjrzeć nieznajomej, jednak nawet pręgi jarzące się na moim ciele nie dawały mi na tyle światła by powiedzieć jaki był kolor sierści wadery. Na pewno jakiś jasny. Głowę wadery zdobiły włosy, z jednej strony ciemne, z drugiej niebieskie. Końcówki przednich łapek i prawie całe tylne były ciemnego koloru.-A Ty, kim jesteś?-Zapytałam, patrząc w oczy rozmówczyni. Jak przy każdym dorosłym przedstawicielu mojego gatunku-czułam się przy niej niezwykle niska. Czy oni wszyscy piją jakieś kolosalne ilości mleka?
-Nazywam się Shiori.-Odpowiedziała spokojnie. Ton jej głosu był łagodny, miły dla ucha. Nie dawało to jednak żadnych podstaw, by jej ufać. Spojrzała na towarzyszące sobie stworzenie, jakby upewniając się, że nadal jest na miejscu. Wbrew sobie nie potrafiłam oderwać wzroku od zwierzęcia. Bo to było zwierze, prawda? W końcu, przypominało niedźwiedzia..-Dlaczego jesteś tutaj sama?-Powstrzymałam się od spojrzenia w ziemię. Nie powiem jej przecież, że przybiegłam tutaj za ćmą. Nie mogłam nic poradizć, rodzice i siostry spały, a owad wleciał do jaskini. Chciałam zobaczyć, dokąd zmierza i gdyby mojej uwagi nie przykuła blizmowata chudsza wersja niedźwiedzia zapewne bym się dowiedziała!
-A czemu by nie?-Rzuciłam, podchodząc bliżej. Z tej odległości mogłam już zobaczyć, że futro napotkanej wadery miało kolor beżowy, trochę pastelowy, bardzo ładny. Z ciekawością zbliżyłam się do stwora, którego ciche pwoarkiwania słyszałam już przy wymawianiu swojego imienia. Co takiego mogło mu się przytrafić?-Przecież Cię nie zjem.-Powiedziałam, słysząc wydawane przez niego dźwięki.-Ty mnie też nie planujesz, no nie?-Nie wiedziałam, jak potraktować odgłos który usłyszałam w odpowiedzi,
-Karo-Shiori zwróciła się do mnie-Jest poddenerwowany twoją obecnością. Odsuń się trochę, bo zrobi Ci krzywdę.-Rzuciłam spojrzenie na wadere i kompletnie ją ignorujac zapytałam:
-Dlaczego więc twoja obecność go nie denerwuje?-Naprawdę byłam ciekawa. W końcu samym staniem i mówieniem do niego nie robiłam stworzeniu nic złego, prawda?
~Po prostu się odsuń. Nie chcę szybko kończyć kariery twojego sumienia.-Usłyszałam głos Molly.
~Wcale nie jesteś moim sumieniem!~Odpowiedziałam jej w myślach zbulwersowana ową nazwą. Spojrzałam na Shiori ciekawa odpowiediz na zadane przeze mnie pytanie.
<Shiori?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT