Postanowiłam się wybrać na polowanie. Zabrałam sztylet. Pobiegłam jak
najszybciej do Mostu Łowów. Było tam pełno zwierzyny i wilków.
-Hej!-Powiedziałam wszystkim.Oni to odwzajemnili. Ja zaczęłam się
skradać na łosia gdy ktoś przed moimi oczami rozszarpał zwierzę.Reszta
stada uciekła -Tu był mój jeleń.
-Widzę jeszcze jednego.Sterczy przedemną.
-Wcale nie śmieszne!-Wskoczyłam na jelenia.Ustałam na dwóch łapach.-On jest mój i tyle!
-Ja go zabiłem!
-Moi słudzy tak robią. Nie będę dziękować.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz