Uśmiechnęłam się lekko i odwróćiłam wzrok od samicy. Patrzyłam na
Illiana który leżał spokojnie, jego klatka piersiowa unosiła się
rytmicznie a gdy opadała wydawał ciche mruknięcia.
- Co robisz na naszych terenach ? - wyszeptałam patrząc mu się w oczy.
Stworzenie podniosło łeb i wbiło we mnie swoje spojrzenie po czym
wymruczało coś co po chwili usłyszałam w swoim umyśle.
"Zmierzam na północ" jedyne co powiedział, żadnego powodu. Skoro sam nie chciał mówić nie będę go zmuszać. Skinęłam głową.
- I co ? - kątem oka popatrzyłam na Karo.
- Zmierza na północ - jej wyraz pyszczka wskazywał na to, że bardzo
interesuje ją po co jednak ja postanowiłam ją wyprzedzić - nie wiem po
co, nie chcę powiedzieć - Karo prychnęła odwracając głowę.
- Cały czas nic nie mówi - stwierdziła patrząc się na niego złowrogo na
co on tylko zamruczał i położył się. Nic nie odpowiedziałam na słowa
wadery. Każdy ma prawo zachować pewne rzeczy dla siebie, zwłaszcza kiedy
znajduje się przy nieznanych osobnikach.
"Mam zamiar odzyskać należące do mnie tereny" Karo tylko słysząc jego
mruczenie spojrzałą się na mnie, nie trudno było jej domyślić się, że
mrucząc porozumiewa się z innymi. Westchnęłam cicho podnosząc się z
ziemi.
- Pomóżmy mu lepiej przygotować się do walki - szczenię z entuzjazmem
podniosło się z ziemi - chodź Illian, trzeba powiedzieć o tobie alfie -
rzuciłam do leniwie podnoszącego się stworzenia. Najwyższa pora, zbyt
długo spędziłam na rozmowie z nim i Karo. O ile to można było nazwać
rozmową.
(Karo ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz