sobota, 25 czerwca 2016

Od Leloucha do Tamary

Siedziałem oparty o jeden z powalonych konarów, wpatrując się w swoje odbicie w jeziorze oraz pulsujące kręgi. Było zdecydowanie za gorąco. Nami siedziała w jaskini nieopodal, nadal śpiąc, a ja postanowiłem wyjść trochę na powietrze, choć ledwo wytrzymywałem duchotę i upał.
W pewnym momencie, po prostu musiałem się zdrzemnąć. Chciałem czuwać nad siostrą, ale moje powieki były cięższe od worków z piaskiem. Dopiero jakiś głos wyłowił mnie ze świata snów. Otworzyłem zaspane oczy, powstrzymując ciało od ziewnięcia ze wszystkich sił.
- Wybacz. Cześć- mruknąłem w końcu.
- Ja jestem Tamara, a ty?- zapytała wilczyca hardo. Najwyraźniej już wcześniej się przywitała. Zerknąłem nieco dokładniej na samicę. Była dość drobna, o białej sierści z czarnymi i brązowymi akcentami.
- Lelouch, miło mi- wstałem, przeciągając się.- To ty jesteś córką Renesmee i Victora, o ile dobrze pamiętam, tak?
Wadera potwierdziła moje przypuszczenia krótkim skinięciem łba. Wyraźnie rozpierała ją energia; jedną łapą grzebała w ziemi, a jej wzrok pędził od jednego miejsca, do drugiego. Panowała dość niezręczna cisza, usilnie zastanawiałem się, jak pociągnąć dalej dialog. Jednak zanim zdołałem wypowiedzieć choćby jedno słowa, Tamara uprzedziła mnie.
- Masz może ochotę na mały wyścig?
Z delikatnym uśmiechem, pokręciłem przecząco łbem.
- Za gorąco- mruknąłem, upijając łyk chłodnej wody z jeziora.- No i muszę być w pobliżu, w jaskini śpi moja siostra.
- Nic jej się nie stanie przez kilka minut.
- Często nawet ułamki sekund decydują o czyimś bezpieczeństwie- odparłem twardo.- Niebezpieczeństwo może nadejść w każdej chwili.
- Marudzisz. Po prostu boisz się, że przegrasz.
- Ja?- uniosłem pysk, spoglądając z góry na waderę.- Nie ma mowy!
- Więc co powiesz na mały zakład? Zwycięzca przez jeden dzień może wydawać rozkazy przegranemu!
- Dobrze- ustąpiłem, mimo wątpliwości. Przydałby mi się mały zastrzyk adrenaliny. Szybko wrócę do siostry, prawda?- Proponuję jakiś dłuższy dystans. Jesteśmy teraz przy Wodospadzie Mizu. Biegniemy do Shinrin, potem przez Jushiri, a na końcu skręcamy obok Tysiącletniej Puszczy i kto pierwszy postawi łapkę po tym znowu tu, wygrywa. Przyjmujesz?

< Tamara? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT