niedziela, 5 czerwca 2016

Od Shiori c.d Karo

Mierzyłam szczenię uważnym wzrokiem, gadatliwa i pyskata. Westchnęłam kręcąc głową lekko zrezygnowana.
- Tak mogę i już się trochę o nim dowiedziałam - rzekłam podchodząc do stwora i dotykając delikatnie jednej z jego blizn.
- A co takiego ? - Karo podbiegła do mnie co niezbyt spodobało się stworzeniu. Zerwało się na cztery łapy i najeżone zaczęło obnażać kły, mimo to młoda wadera stała przed nim z zadziornym uśmieszkiem.
- Odejdź stąd lepiej - mój ton był stanowczy i przepełniony złością która powoli we mnie narastała. Karo prychnęła i zrobiła jeszcze jeden krok na co Illian, bo tak się zwała owa istota, stanęła na tylnych łapach i zaryczała. Widząc, że szykuje się do ataku skoczyłam w stronę wadery w tym czasie próbując poskromić bestię. Jednak na nic się to stało. Stanęłam nad szczenięciem i przemieniłam się w T'ien Lunga. Łuskowate ciało ochroniło Karo przed uderzeniem.
- Skończ to natychmiast - przemówiłam do stworzenia które najeżone płaszczyło się na ziemi. Ryknęłam donośnie po czym wróciłam do swojej pierwotnej postaci, wycieńczona stanęłam przed Illianem. Moje futro było nastroszone a łapy drżały w wyniku przemęczenia.
- Wracaj do rodziny, natychmiast - wywarczałam ciężko dysząc. Nawet nie spojrzałam na waderę, wciąż wbijałam swój wzrok w Illiana leżącego potulnie na trawie.
- Ty, ty zostajesz ? - wychyliła się niepewnie zza mnie. Skinęłam głową wciąż nie odwracając wzroku od stworzenia - tyle, że ja nie chcę iść - wyjęczała cicho spuszczając głowę.
- Raczej nikt nie chcę, żebyś ucierpiała będąc tutaj - popatrzyłam się na nią kątem oka - jak chcesz tu zostać to nie pyskuj i bądź spokojna - posłałam jej lekki ale mimo wszystko ciepły uśmiech.

(Karo ? Moje też dłuższe nie będzie więc wybacz)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT