niedziela, 26 czerwca 2016

Od Leloucha do Tamary

- Niet! Teraz zajmiesz się sobą i spędzisz ze mną cały dzień!- burknęła wadera, nadymając policzki.
- Ale...-zacząłem, jednak urwałem na widok wzroku Tamary. Wziąłem głęboki wdech, kontynuując wypowiedź.- Może i jest w moim wieku, ale dla mnie zawsze będzie małą siostrzyczką. Martwię się o nią i nie jestem w stanie być spokojny, jeśli nie wiem, czy ona jest bezpieczna. Rozumiesz?
- Nie! Na pewno sobie poradzi przez kilka godzin, daj spokój!
Pokręciłem przecząco łbem, po czym minąłem wilczycę.
- Przepraszam- rzuciłem na odchodne.- Ale nie darowałbym sobie, gdyby Nami stała się jakakolwiek krzywda.
- A co ona, jajko?!
- Moja kochana siostrzyczka
- Jesteś niemożliwy...
Tamara, mimo wszystko, ruszyła za mną, rzucając co jakiś czas jakieś uwagi. Westchnąłem, usiłując się skupić. Przecież umiem wyczuć Nami, prawda?
Sztuka ta wyszła mi dopiero po kilku sekundach. Z triumfalnym, pełnym ulgi uśmiechem na pysku, ruszyłem przed siebie, wydłużając krok. Po zaledwie kilku susach, drzewa rozrzedziły się, a ja zobaczyłem Nami. Wadera siedziała razem z mamą oraz Mavis i Riki przy Mizu no Yume. We trójkę o czymś plotkowały, radośnie i głośno plotkując. Z niejaką ulgą wycofałem się.
- To jak?- zapytała Tamara, wyrastając jak spod ziemi tuż przed moim łbem.- Masz teraz czas?
Zerknąłem na samicę. Naburmuszona patrzyła mi prosto w oczy. Po prostu wulkan energii.
- Owszem- przyznałem ciężko.- Pod warunkiem, że nie każesz mi się zbyt oddalać od siostry.
- Przecież ją widziałeś- zaprotestowała żywo!- Jest bezpieczna.
- W każdej chwili może potrzebować mojej pomocy. Nie martw się- lekko popchnąłem waderę.- Ze mnie taki uparciuch od szczeniaka, a bezpieczeństwo Nami to mój priorytet. Każdy ma coś,co chce chronić za wszelką cenę.
Tamara rzuciła mi spojrzenie spod byka. Zaśmiałem się krótko, machając ogonem. Jednocześnie pomyślałem, że mogła mieć rację. Dawno nie zrobiłem sobie całkowicie wolnego dnia. Choć coś mnie przed tym powstrzymywało...
- No... Jesteś może głodna?- zapytałem, wyczuwając w pobliżu zapach łań.

< Tamara? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT