-Da się zagoić ranę po miłości... -Szepnełam.
-Niby jak? -Zadrwił.
-Miłością, ona goi wszystko lub wszystko niszczy. -Powiedziałam.
-Łatwo ci mówić... -Zaśmiał się.
-Ja też kiedyś straciłam bliską mi osobę, którą kochałam bardziej niż
kiedykolwiek wcześniej i później, dla tego też moje serce było czarne i
skamieniałe, jednak przyszedł czas gdy pojawił się ktoś i to mu
zawdzięczm wyleczenie mojego serca. -Spojrzałam mu w oczy.
Naruto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz