wtorek, 3 listopada 2015

Izis cdn Milo

Po jednym dniu wstałam, jednak moja łapa nie zagoiła się. W tym czasie Milo opiekował się mną. Dbał o mnie tak, że w końcu kazałam mu troszkę zwolnić, ponieważ biegał i przynosił mi różne rzeczy: jedzenie, wodę, ale i również przyniósł mi kamyki, które podobno są jakieś lecznicze.
- Milo, jesteś już.-powiedziałam gdy milo wchodził
- tak.- powiedział
Wydawało mi się, że Milo jakoś dziwnie się zachowywał. Dopiero przyszedł, a już miał zamiar pójść, ale wytłumaczył mi , że medyczka kazała mu nazbierać ziół na leczniczą maść dla mnie. Więc się uspokoiłam. Następnego dnia łapa już mnie tak nie bolała. Milo w tym czasie poszedł po maść.
<Milo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT