środa, 20 lipca 2016

Od Lucyfera do Rakszy

Popatrzyłem ostatni raz na dziwne stworzenie.
- Myślę, że to może być pewnego rodzaju hybryda, ale nie taka... zwykła. Naturalnie występujące stworzenia tego typu są złożone z podobnych do siebie, przynajmniej odrobinę, gatunków. A tu... no podobieństwa nijak nie da się znaleźć. Głównie patrząc na to, że w tym ciele jest zamknięty drapieżnik i jego ofiara - wskazałem na dużego gada i szczura.
- Więc czemu to w ogóle żyje?
- Być może to eksperyment ludzi, albo innych człowieko-podobnych, chociaż ich bym nie oskarżał. Jednak to nie zmienia faktu, że ludzi nigdzie w pobliżu nie widziałem ani nie wyczułem.
Pokręciłem głową i podszedłem bliżej do stworzenia. Jedna z głów kłapnęła na mnie zębami.
- Pewnie uciekło od którejś z krążących poza naszymi granicami grup... nie powinniśmy tego ruszać. Jeśli przeżyło samo, docierając aż tu i nie narobiło większych szkód, myślę, że spokojnie może tu zostać. Jak myślisz? - spytałem Rakszy.

< Raksza? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT