sobota, 12 grudnia 2015

Od Touki cd Stev'a

Popatrzyłam przez zarośla na basiora. Miał wielkie białe skrzydła. ''Skrzydlak'' pomyślałam, od razu nadając mu przezwisko. Prychnęłam jak kot i znalazłam się obok niego. Przestraszony samiec upadł w bagno, a ja zaczęłam się głośno śmiać.
-Hahahhahaha.
Zmieszany basior wstał i się otrzepał. Kiedy przestałam się śmiać odrzekł :
-Phi, widzę że z ciebie kokietka. - syknął.
Spiorunowałam go wzrokiem i po krótkiej chwili basior nurkował głową w wodzie. Kiedy zobaczyłam, że osłabł puściłam go, a on wykorzystując okazję, nabrał błota w łapy i rzucił mnie prosto w pysk. Tak oto powstała bitwa błotna, która po czasie przeistoczyła się w wojnę. Po godzinie błotnej zabawy, oboje brudni i zmęczeni zawarliśmy pokój. Choć i tak moim zdaniem basior wywiesił białą flagę pierwszy.
-Mam futro wszędzie..nawet tam gdzie nie powinnam mieć. - syknęłam do niego
-No cóż ja mam w nozdrzach, tam też nie powinienem mieć błota. -zaśmiał się.
-Niedaleko jest jezioro, moglibyśmy tam pójść i umyć się. -zaproponowałam.
-Dobra to kto pierwszy ten zajmuje miejsce przy skale. - powiedział szeroko się uśmiechając.
-Chwila. -przerwałam. -Nawet nie wiem jak masz na imię ptasi móżdżku. - posłałam mu wredne spojrzenie.
-Steve, a ty kokietko?
-Grr, Touka. Zobacz biała dama! - krzyknęłam i wskazałam w lewo.
Basior się odwrócił, a ja wykorzystałam to i pobiegłam w stronę wodospadu. Po 15 minutach drogi na miejscu i ku moim oczom ukazał się basior. Ten sam, którego wyprzedziłam, a ja byłam druga. Spojrzałam na niego od góry do dołu i wzrok stanął na jego skrzydłach.
-Latanie było niedozwolone. - powiedziałam.
-Hm..Rozpraszanie innych uczestników też. - powiedział basior.
Roześmiałam się, podeszłam bliżej do basiora i wepchnęłam go do wody.

<Stev? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT